Choć oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej ucznia nauczyciel z gminy Mircze liczył na definitywne zakończenie sprawy, to jednak sąd pierwszej instancji od początku zacznie ją rozpatrywać. Takie orzeczenie zapadło dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Zamościu.
Ale Sąd Okręgowy w Zamościu uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.
Trzeba dokładnie zbadać mechanizmy, które doprowadziły do obrzęku, zasinienia i ograniczenia ruchomości palca gimnazjalisty, a także czy do powstania obrażeń przyczynił się tylko nauczyciel, a nie inny uczeń albo sam pokrzywdzony, który – jak podnosił obrońca oskarżonego – był dzieckiem nadpobudliwym i zdarzało mu się uderzać rękami w meble, tablicę czy ścianę.
Do zdarzenia doszło 5 marca 2008 roku. Po powrocie do domu 14-letni gimnazjalista uskarżał się na ból palca. Powiedział matce, że wicedyrektor, który w Zespole Szkół w Kryłowie uczył matematyki i fizyki, najpierw rozdzielił szarpiących się podczas przerwy kolegów, a później złapał go za rękę i wykręcił palec. Rodzice zawieźli chłopca do lekarza, gdzie założono mu gips.
Matka poszkodowanego domagała się od dyrektora wyjaśnień, o sprawie powiadomiła wójta, kuratorium i prokuraturę.
Sprawą zajmowała się Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy wojewodzie lubelskim. Za nauczycielem murem stanęli mieszkańcy Kryłowa i sąsiednich wiosek.
Listy poparcia trafiły m.in. do kuratora, wójta i wojewody lubelskiego. Dariusz D. złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska, ale dalej uczy w szkole matematyki i fizyki.
– Jest świetnym fachowcem, o czym świadczą wyniki egzaminów dla gimnazjalistów – zapewnia Jan Baryła dyrektor ZS w Kryłowie.
W trakcie śledztwa ustalono, że nauczyciel chwycił Kamila K. za palce prawej ręki, wygiął ją do tyłu i w bok, co w konsekwencji doprowadziło do obrzęku, zasinienia i ograniczenia ruchomości jednego palca, a następnie oskarżyła nauczyciela o uszkodzenie ciała i doprowadzenie do rozstroju zdrowia poniżej 7 dni.
Ale podczas procesu sąd przyjął łagodniejsza kwalifikację czynu. Dariusz D. odpowiadał za naruszenie nietykalności cielesnej ucznia.
Ukarano go za to grzywną w wysokości 750 złotych.
Skazany za przestępstwo popełnione umyślnie nauczyciel nie może pracować w szkole, dlatego oskarżony złożył apelację. Wyrok zaskarżył też prokurator.