Dzień protestu przeciwko dyskryminacji osób niepełnosprawnych przeszedł w Zwierzyńcu bez echa. To efekt mrówczej, prowadzonej latami pracy
Pomaga mu śpiewać Mateusz, który lubi "Białego Misia” i piosenki Grechuty. Łukasz, Piotruś i Iwona zaczęli malować. Ich prace zostały wystawione. I przestali bać się dyskryminacji.
- To co robię wszystkim się podoba - raduje się 21-letni Łukasz Surma ze Szczebrzeszyna. - Ludzie docenili moje kompozycje, bo ja ich zaprosiłem do swojego świata. Zdobyłem kilka wyróżnień i pokazałem się na dużej wystawie. Super!
Łukasz ma wielu przyjaciół. Bez nich nie wyobraża sobie życia. Oni go motywują i inspirują. Spotyka się z uczestnikami i instruktorami WTZ niemal codziennie, na kilkugodzinnych zajęciach.
Ośrodek działa od 2003 r. i wypełnił olbrzymią lukę. Opieką rehabilitacyjną objętych jest tutaj 30 osób, z umiarkowanym i znacznym stopniem niepełnosprawności.
Pochodzą głównie ze Zwierzyńca, Szczebrzeszyna i Radecznicy. W WTZ pracuje 14 osób, w tym 6 instruktorów. Dbają oni o ogólne "usprawnienie” uczestników m.in. przez rehabilitację psychiczną, społeczną i muzykoterapię.
- Jestem tutaj od początku - mówi 24-letni Mariusz. - Kiedyś nie miałem wielu przyjaciół, a teraz mam. Nauczyłem się grać na gitarze i sobie występuję. - A my mu pomagamy! - wykrzyknęli chórem inni uczestnicy WTZ. - Nie tylko. Czasem gotujemy, malujemy i wiercimy. Fajnie! - Poruszam się na wózku, ale byłem już na piaskowej górze, koło Zwierzyńca! - dodaje Łukasz. - Wepchał mnie tam jeden z instruktorów… Jak tego nie malować? U nas każdy robi co najlepiej umie. Zdrowsi ludzie nas przez to zobaczyli!
Uczestnicy zwierzynieckich WTZ zaprezentowali w miejscowym domu kultury swoje prace na wystawie pt. "Przedsionek”. Dzieła wykonano w różnych technikach. To m.in. obrazy olejne, rzeźby, gobeliny, hafty i tzw. papieroplastyka.
- Sporo prac sprzedano - mówi Monika Pawluk, p.o. kierownika Warsztatów Terapii Zajęciowej w Zwierzyńcu. - To uczestników podbudowało i napawa dumą. Od razu zabrali się już do robienia nowych prac. Wiele z nich nadal można w WTZ nabyć.
- Nasi artyści wkładają we wszystko mnóstwo serca - dodaje Łukasz Maziarczyk, instruktor WTZ. - Wiele zależy także od ich inwencji i możliwości. Niektórzy mają różne dysfunkcje i poważne upośledzenia. Jednak ich proste postrzeganie świata jest bezcenne. Są też zawsze szczerzy i potrafią odwdzięczyć się za wszystko. Ludzie zdrowi mogą się od nich wiele nauczyć.
We wtorek obchodzony był europejski dzień protestu przeciwko dyskryminacji osób niepełnosprawnych. W Zamościu odbył się marsz organizowany przez ośrodek "Krok za krokiem”. Był też festyn na Rynku Wielkim. Uczestnicy WTZ w Zwierzyńcu na marsz nie pojechali. Dlaczego?
- Na pewno jest jeszcze wiele do zrobienia, ale mnie nikt nie dyskryminuje - tłumaczy Łukasz Surma. - Zawsze mi inni pomagają. Nasz ośrodek jest od kilku lat i może inni ludzie się do nas tolerancji nauczyli…