Żadnych konkretów, za to wiele możliwych do realizacji pomysłów na przyszłość - tak można podsumować efekty pracy specjalnego zespołu, powołanego przez tomaszowskie starostwo dla wypracowania koncepcji ratowania oddziałów neurologii i pulmunologii w miejscowym szpitalu.
- Wiadomo, że z powodów finansowych chcemy wykorzystać najtańsze do realizacji pomysły. Jedna z naszych koncepcji zakłada możliwość zaadaptowania na potrzeby tych oddziałów niezagospodarowanego dotąd, czteropiętrowego budynku przy ul. H. Sienkiewicza. - informuje Edward Żuk, starosta tomaszowski. - Według pierwotnych założeń, w tym budynku miała ruszyć produkcja płynów infuzyjnych. Plany się jednak zmieniły, powołaliśmy więc zespół, składający się z radnych lekarzy, który ma zorientować się w kosztach adaptacji budynku przy Sienkiewicza.
Wiadomo już, że możliwość adaptacji będzie brana pod uwagę tylko w przypadku, gdy okaże się, że koszt inwestycji nie będzie wyższy od budowy nowego pawilonu. Przypomnijmy, że rozpoczęcie budowy od podstaw wymagałoby co najmniej 5 mln zł. - Wcześniej zamierzaliśmy sprzedać pustostan przy Sienkiewicza, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na budowę oddziałów. Jednak do pierwszego przetargu nikt się zgłosił. Poza tym budynek wyceniono raptem na 800 tysięcy, co starczyłoby na fundamenty - dodaje starosta Żuk. Rozważana jest też możliwość, by oddział neurologii przenieść do budynku takiego oddziału, który nie wykorzystuje w całości swojej powierzchni. - Być może zaciągniemy kredyt na ten cel. Zespół finansowy, złożony z księgowych starostwa i ZOZ, ustali na ile szpital jest w stanie zabezpieczyć spłatę kolejnych rat w ramach własnych kosztów.
E. Żuk obiecuje, że konkretne decyzje odnośnie poprawy warunków na oddziałach neurologii i pulmonologii zapadną na początku przyszłego roku.