43-latek z Korytkowa Małego (gm. Frampol) może mówić o niesamowitym szczęściu. Podczas obróbki drewna zerwała się piła. Ostrze przeszło centralnie przez głowę mężczyzny. Zatrzymało się dopiero na kręgosłupie. Mężczyzna przeżył.
Sąsiedzi poszkodowanego są w szoku. - Stało się wielkie nieszczęście - załamuje ręce Genowefa Brytan. - Ale z tego, co wiem, nikt się do tego nie przysłużył. Miejmy nadzieję, że człowiek z tego wyjdzie.
- Takie wypadki zdarzają się bardzo często - dodaje Kłos. - A konsekwencjemogą być bardzo poważne. Od utraty wzroku po uszkodzenie mózgu.
Cuda się zdarzają
- Zamach na życie przeżył też były policjant, który strzelił sobie z pistoletu w usta. - Kula przeszła na wylot głowy, wyrywając kawałek czaszki. Ale desperat sam doszedł do karetki - opowiada Mikuś.