Rozpadające się ściany i liszaje grzybów w całym mieszkaniu. W takich warunkach żyje rodzina z dwójką niepełnosprawnych dzieci.
- Wychowuję samotnie dzieci i jest mi ciężko - mówi Danuta Sokołowska z Zamościa. - Nie mogę pracować, bo opiekuję niepełnosprawnymi chłopcami. Żyjemy z zasiłków, w fatalnych warunkach. Błagaliśmy o pomoc. Władza jest na to głucha.
Rodzina Sokołowskich mieszka w tzw. slumsach na zamojskim osiedlu Planty. Są to kilkudziesięcioletnie obskurne baraki. W PRL zajmował je tzw. margines społeczny. Kwaterowano też zwykłe rodziny. Sokołowscy mieszkają tam od kilku lat. Zajmują 52-metrowy lokal (są w nim 2 pokoje i aneks kuchenny).
- Łatamy sypiące się ściany w mieszkaniu, malujemy, zasłaniamy meblami, ale to nic nie daje - martwi się Sokoławska. - Jestem zrozpaczona. Budynek jest wilgotny przeżarty grzybem. Brunatne liszaje wychodzą na ściany tuż po malowaniu. Najgorszy jest ten grzybiczny zaduch. Trudno to opisać!
Pani Danuta wychowuje czwórkę dzieci. Najstarsi synowie (20-letni i 15-letni) są niepełnosprawni i wymagają jej stałej opieki. Mieszka tam także 17-letnia dziewczyna i 9-letni chłopiec.
- Od lat chodzę do władz, ślę pisma. I co? Wiceprezydent Iwonna Stopczyńska powiedziała, że powinniśmy się cieszyć z tego co mamy, prezydent Zamoyski, że… nic go to nie obchodzi, a prezes ZGL (ta miejska spółka zarządza barakami - red.), że mamy sami starać się o zamianę mieszkania. Jak to zrobić? Zwierzaki w zoo mają lepsze warunki niż my. Tylko że my płacimy za to co miesiąc 200 zł czynszu!
Ewa Marczewska, kierownik działu środowiskowego Miejskiego Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu, zapewnia, że ta instytucja robi, co może, żeby pomóc rodzinie. - Finansujemy m.in. obiady w szkole dla najmłodszego chłopca - mówi. - Wystąpiliśmy też do zamojskiego UM wniosek o przydział tej rodzinie mieszkania. Tylko tyle możemy zrobić.
Nie da się nic więcej? - Trudna sytuacja mieszkaniowa i zdrowotna tej rodziny jest nam znana - zapewnia Karol Garbula, rzecznik prezydenta Zamościa. - Jednak miasto nie dysponuje obecnie lokalem, który moglibyśmy tym ludziom zaproponować. Jeśli zwolni się dwupokojowy lokal mieszkalny z pełnym wyposażeniem technicznym, bo o taki stara się ta rodzina, zostanie rozpatrzony wniosek o zamianę mieszkań. Chcemy tej rodzinie pomóc.