Nawet do 5 lat więzienia grozi 62-letniemu mieszkańcowi Zamościa. A wszystko dlatego, że z budowy na terenie osiedla Koszary chciał wynieść kawałek drewna dębowego wart… 5 zł.
– Przyszedł tam, żeby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku i zobaczył podejrzanie zachowującego się człowieka, który na jego widok zaczął się pospiesznie oddalać – relacjonuje Joanna Kopeć, rzeczniczka policji w Zamościu.
Gospodarz obiektu ruszył w pościg za nieproszonym gościem. Dopadł go i zatrzymał, a gdy telefonował po policję, intruz zaczął się z nim szarpać i okładać go pięściami. Nie zdołał się jednak oswobodzić i został przekazany w ręce mundurowych.
Teraz za dokonanie kradzież kawałka drewna wartego 5 zł i naruszenie nietykalności cielesnej właściciela budowy grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.