Na prawie sto tysięcy złotych oszacowano straty po nocnym pożarze komisu mebli używanych w Zamościu. Magazyn spłonął doszczętnie.
– Okazało się, że ogniem objęta jest cała część budynku, w którym znajduje się komis. Bezpośrednio zagrożony był również sąsiedni lokal usługowy – wyjaśnia mł. bryg. Andrzej Szozda oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Zamościu.
Do akcji przyłączyły się kolejne zastępy strażaków. W sumie było ich 10.
W akcji brało udział 39 ratowników. Drewniany budynek pokryty papą, w którym działał komis, spłonął doszczętnie. – W środku znajdowało się wiele elementów łatwopalnych jak meble tapicerowane i fronty – dodaje mł. bryg. Szozda.
Straty oszacowano na około 100 tys. złotych. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego doszło do pożaru. Trwa policyjne śledztwo w tej sprawie. Strażacy nie wykluczają, że ogień mógł zostać zaprószony.