
Pirat drogowy, który próbował odjechać podczas kontroli drogówki i omal nie najechał na funkcjonariusza drogówki, odpowie przed sądem za czynną napaść na policjanta. Taki zarzut usłyszał w 18-letni Kamil J.

Młodzieniec dwa tygodnie wcześniej trafił przed oblicze prokuratora pod zarzutem rozboju. Dostał dozór policyjny. Ale - jak widać - w ogóle się tym nie przejął. Dlatego teraz - zdaniem prokuratury - powinien trafić za kratki.
W sobotę kierujący audi 18-latek z czwórką pasażerów nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Uciekał przed policjantami z prędkością 170-180 km/godz. Zatrzymano go pod Miednikami w gminie Uchanie.
Gdy jeden z funkcjonariuszy próbował wyciągnąć kluczyki ze stacyjki, podejrzany ruszył do przodu z trzymającym się za drzwi i słupek stróżem prawa. Po przejechaniu około 100 metrów funkcjonariuszowi udało się wskoczyć do środka i zatrzymać auto. Razem z kolegą zatrzymali uciekiniera.
Nastolatek, który nie ma prawa jazdy, był trzeźwy. Funkcjonariusz wyszedł z opresji ze stłuczonym kolanem.