Do takich wniosków doszła zamojska prokuratura i – wobec samobójczej śmierci sprawcy – umorzyła śledztwo w sprawie śmierci 23-letniej Anny T. spod Sułowa. Kilka dni temu w gminie Obsza doszło do podobnej tragedii.
W stodole były zwłoki jej ojca, 71-letniego Władysława T. Mężczyzna wisiał na sznurze przymocowanym do drewnianej belki.
Prokuratura wszczęła śledztwo. Z wstępnych ustaleń wynikało, że Władysław T. zabił córkę, a następnie popełnił samobójstwo. – Liczne ekspertyzy nie potwierdziły, żeby osoby trzecie brały udział w zabójstwie Anny T. – mówi Romuald Sitarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. – Ustaliliśmy, że za zabójstwem kobiety stoi jej ojciec. Wobec śmierci sprawcy, śledztwo zostało umorzone – dodaje.
Świadczyć o tym ma też list pożegnalny, który zostawił sprawca. Śledczy nie chcą ujawniać jego treści.– mówi prokurator Sitarz.
Władysław T. przechodził najprawdopodobniej załamanie nerwowe po śmierci żony, która zmarła kilka tygodnie wcześniej. Anna była jego jedyną córką.
Do podobnej tragedii doszło we wtorek w miejscowości Zamch (gm. Obsza). Zwłoki powieszonego Adama K. znalazł jego brat. W łóżku na piętrze leżały przykryte pierzyną zmasakrowane ciała dwóch córek samobójcy. 6-letnia Natalia i jej 9-letnia siostra Laura zginęły od ciosów zadawanych siekierą i nożem. Wszystko wskazuje na to, że Adam K. zabił dzieci gdy spały, a potem popełnił samobójstwo. Powodem tragedii mogła być zazdrość. Kilka dni wcześniej desperata opuściła żona, zabierając ze sobą kilkumiesięczne dziecko. Kobieta nadal jest w głębokim szoku, do tej pory nie została przesłuchana.
Dzisiaj w Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie przeprowadzone zostaną sekcje zwłok dziewczynek i ich ojca. Adam K. zostawił list pożegnalny, ale śledczy nie chcą ujawniać jego treści. Adam K. już raz próbował odebrać sobie życie. Było to na początku kwietnia. Trafił wtedy na obserwację psychiatryczną do szpitala, ale po kilku dniach został wypisany. Wyjechał do pracy w Niemczech, skąd wrócił w połowie maja na uroczystość przystąpienia najstarszej córki do Pierwszej Komunii Świętej.
Zabójca i samobójca
Pasieki (pow. tomaszowski). Dwa lata temu 30-letni Grzegorz W. udusił w samochodzie swoją żonę przy pomocy pasa bezpieczeństwa, a później sam się powiesił.
Malewszczyzna (pow. zamojski). 37-letnia mieszkanka Tomaszowa Lubelskiego została śmiertelnie pchnięta nożem przez przyjaciela. 47-letni Ryszard B. powiesił się na drzewie. Do zdarzenia doszło w listopadzie 2009 r.