To nie było wcześniej planowane. Jest nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji – takie m.in. zdania padają w oświadczeniu radnych klubu prezydenta Rafała Zwolaka, którzy w poniedziałek na sesji wspólnie z radnymi PiS odwołali przewodniczącą. – Rozmowy na ten temat prowadziliśmy od dawna – mówi nam tymczasem Piotr Błażewicz, wybrany nowym przewodniczącym.
Do przewrotu w RM Zamość doszło nieoczekiwanie podczas poniedziałkowej sesji. Po przerwie ogłoszonej na wniosek Grzegorza Podgórskiego (KWWW Rafała Zwolaka), w trakcie procedowania projektu uchwały o podwyżce opłat za śmieci radny Tadeusz Lizut (teraz w klubie PiS, w poprzedniej kadencji wybrany z list KWW Marty Pfeifer) zgłosił formalny wniosek o odwołanie Agnieszki Jaczyńskiej (Koalicja Obywatelska) z funkcji przewodniczącej. Pod pismem znalazły się podpisy niemal wszystkich radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz sześciorga tych, którzy mandaty zdobyli starując w wyborach jako kandydaci KWW Rafała Zwolaka.
>>> Przewrót w RM Zamość. Jaczyńska z PO odwołana, przewodniczącym Błażewicz z PiS <<<
Przewodnicząca została odwołana, chwilę później na jej następcę wybrano Piotra Błażewicza, który pełnił już tę funkcję w poprzedniej kadencji. Dopiero po tym RM wróciła do dyskusji i głosowania nad opłatami za śmieci.
W miedzyczasie salę obrad opuścił prezydent Rafał Zwolak, a niedługo po tym opublikował na swoim profilu oświadczenie, z którego wynikało, że o tym, do czego doszło na sesji nie był informowany, nikt go nie uprzedzał i nikt z nim takiego rozwiązania nie konsultował.
>>> Przewrót w RM Zamość. Prezydent wyszedł z sesji i wydał oświadczenie <<<
Dzisiaj tę wersję w zamiesczonym w internecie oświadczeniu potwierdzają również radni prezydenckiego klubu.
Radni prezydenta: To nie było planowane
„Szanowni Mieszkańcy, oświadczamy, że wczorajsza sytuacja ze zmianą Prezydium Rady Miasta Zamość nie była wcześniej zaplanowana i nie była inspirowana przez Pana Prezydenta Rafała Zwolaka, odbyła się poza jego wiedzą i była wynikiem wydarzeń jakie miały miejsce na VII Sesji Rady Miasta” - piszą radni KWW Rafała Zwolaka.
Dalej przekonują, że jest im przykro z powodu zaistniałej sytuacji, bo „nie tak wyobrażali sobie współpracę z klubem KO, „której zresztą od samego początku nie było”.
W oświadczeniu wspomniano również o tym, że zaproponowane przez nich porozumienie nigdy przez klub KO podpisane nie zostało, a z kolei to przedłożone prezydentowi przez drugą stronę było „szokujące i nie do zaakceptowania”.
„Dla nas jako zamojskich radnych najważniejsze jest działanie dla dobra mieszkańców, deklarowaliśmy realizację jego programu, który jest trudnym kompromisem pomiędzy dobrem mieszkańców a złą sytuacją ekonomiczną naszego miasta. Nie jesteśmy politykami tylko samorządowcami i nie zmierzamy uprawić polityki – tylko ciężko pracować” - piszą dziś radni Rafała Zwolaka.
Błażewicz: Rozmawialiśmy o tym od miesięcy
O tej sytuacji rozmawialiśmy również dziś z Piotrem Błażewiczem. Jego wersja wydarzeń jest nieco odmienna. Zapewnia, że wprowadzenie akurat na tę sesję wniosku o odwołanie Jaczyńskiej rzeczywiście nie było zaplanowane, ale też przyznaje, że rozmowy na ten temat radni PiS i klubu prezydenckiego prowadzili już jakiś czas, podobno od 3-4 miesięcy.
– W poprzedniej radzie, mimo że różniliśmy się politycznie, to myśmy ze sobą rozmawiali. Radni nie byli aż tak podzieleni i większość rzeczy udało się wypracować między nami. I tym razem też padła taka decyzja – mówi Błażewicz.
Dodaje, że nie była to inicjatywa radnych PiS, tylko wynik rozmów z radnymi KWW Rafała Zwolaka. – Myślę, że zaważyło to, że na tyle ufają mi i kolegom z PiSu, że wiedzą, że damy radę to pociągnąć teraz razem - uważa Błażewicz.
Układu, który się zawiązał nie chce jednak nazywać formalną koalicją, a jeśli już to nie partyjną, tylko koalicją radnych. – Jeżeli ktokolwiek z pozostałych radnych będzie chciał współpracować, to my nie mamy nic przeciwko – zachęca nowy-stary przewodniczący RM Zamość.
Błażewicz zapewnia też, że prezydent Rafał Zwolak w rozmowach prowadzonych między klubami nie uczestniczył. – Ale na pewno zdawał sobie z nich sprawę, że coś takiego się dzieje. Natomiast to była suwerenna decyzja Rady Miasta Zamość – mówi Błażewicz.