Pół tysiąca tancerzy z całego kraju wzięło udział w VI Ogólnopolskim Turnieju Tańca Towarzyskiego na Dzikim Wschodzie „O Puchar Roztocza” w Zamościu.
Najpierw rozegrano Mistrzostwa Okręgu Lubelskiego. Na parkiecie rywalizowało kilkadziesiąt najlepszych par tanecznych z Lubelszczyzny. Później przyszedł czas na ogólnopolski turniej tańca, który przebiegał w konwencji westernu i muzyki country. Imprezę poprowadził Janusz Wielgosz z Łodzi. – Jesteśmy pod wrażeniem turnieju – powiedziała nam Bożena Odziomek, mama Bartosza, który z Anią Romanowską reprezentował w Zamościu Klub Tańca Towarzyskiego „Smirnow” Warszawa. – Bardzo fajny pomysł, świetna sceneria i niebanalne prowadzenie – wylicza z kolei mama Ani Iwona Romanowska.
Ich dzieci koncentrowały się już na samej rywalizacji. – Bardzo dobre pary występują w naszej klasie – powiedziała nam Ania Romanowska. – Ale jest duży parkiet i bardzo dobre nagłośnienie – stwierdził fachowo Bartek Odziomek.
Przed występem zapytaliśmy mamy o największe atuty swoich latorośli. – Wdzięk i naturalność to ich dobre strony – usłyszeliśmy od pani Iwony.
Dodać trzeba jeszcze talent. W tańcach latynoamerykańskich Ania i Bartek okazali się najlepsi w kategorii wiekowej 12–13 lat, klasa B.
Pierwszy raz w Zamościu tańczył krakowianin Grzegorz Adamski. – Do udziału w turnieju namówiła mnie moja partnerka, która pochodzi z Zamościa – powiedział Dziennikowi przed wejściem na parkiet. – Swoją przygodę z tańcem zaczynałam w Szkole Tańca Magdaleny i Janusza Myków – przyznaje Aleksandra Wojtas. – Teraz studiuję w Krakowie, ale tańczyć nie przestałam.
I bardzo dobrze. Reprezentanci klubu AZS Politechnika Krakowska zajęli w rodzinnym mieście Oli pierwsze miejsce w kategorii wiekowej powyżej 15 lat, klasa D. Najlepiej wykonali kombinacje taneczne.
Wieczorem, podczas „Gali Turnieju”, w tańcach latynoamerykańskich i standardowych zaprezentowały się pary najwyższych klas tanecznych.
• Jak wypadł turniej?
– Uważam, że bardzo dobrze – usłyszeliśmy od Janusza Myki, głównego organizatora imprezy.
• Czym dla pana jest taniec?
– Wiem, że zabrzmi to banalnie, ale taniec jest dla mnie wszystkim.
Magdalena i Janusz Myka, którzy dwanaście lat temu założyli w Zamościu Szkołę Tańca, mieli w sobotę powody do dumy. Ich syn Krzysztof wraz z Katarzyną Oleszczuk zostali mistrzami okręgu lubelskiego (kategoria wiekowa 10–11 lat, klasa open) w tańcach latynoamerykańskich i standardowych. Krzysiek i Kasia triumfowali też – w tej samej kategorii wiekowej (klasa C) – w VI Ogólnopolskim Turnieju Tańca Towarzyskiego na Dzikim Wschodzie „O Puchar Roztocza”.