Wystawa przygotowana przez Prawosławną Diecezję Lubelsko-Chełmską wywołała ogromne emocje. Dokumentuje ona akcję burzenia cerkwi prawosławnych na Chełmszczyźnie i Południowym Podlasiu w 1938 r.
– To jest prowokacja w stosunku do Polaków – denerwował się radny Jan Malec na ostatniej sesji szczebrzeskiej Rady Miejskiej.
Ta akcja jest "cierniem w sercach” wyznawców prawosławia w Polsce. Zniszczono wówczas 91 świątyń, 10 kaplic i 26 domów modlitwy. Był to wynik zaostrzenia polityki państwa polskiego wobec mniejszości narodowych (prawosławnych oskarżano m.in. o działalność rusyfikacyjną i ukrainizacyjną).
Prawosławna diecezja przygotowała wystawę poświęconą tym wydarzeniom. Ekspozycja ustawiono w szczebrzeskim UM.
– Tej akcji nie popieram – zastrzegł na sesji Malec. – Jednak to nie jest pełny obraz. Trzeba pamiętać co stało się z polskimi kościołami np. za wschodnią granicą. Były zamykane, niszczone… Proszę, aby ta wystawa została zdjęta.
Wystąpienie radnego nagrodzono gromkimi brawami. – Proponuję pojechać do Lwowa – dodał Jan Świergoń, radny z Bodaczowa. – Nasze kościoły zamieniono tam na magazyny i rupieciarnie…
Marian Mazur, burmistrz Sczebrzeszyna nie wypowiedział się na sesji na temat "ewentualnego” zdjęcia ekspozycji. Podczas obrad chodził natomiast po sali, oglądał archiwalne zdjęcia, które znalazły się na ekspozycji.
Wystawa nie została usunięta. Można ją oglądać w szczebrzeskim UM.
Cała sytuacja oburza prawosławnych. – O żadnej prowokacji nie może być mowy – zapewnia Andrzej Boublej, rzecznik diecezji lubelsko-chełmskiej. – To absurd. Jesteśmy i byliśmy synami tej ziemi, Polakami, prawosławnymi obywatelami Polski. Nie można nas utożsamiać z tym co dzieje się np. we Lwowie.
Boublej zapewnia, że ekspozycja była wystawiana w wielu miejscowościach, ale nigdzie nie wywołała takiej reakcji jak w Szczebrzeszynie.
– To były tragiczne wydarzenia, które nie mogą się powtórzyć – mówi rzecznik. – Są one dla nas naprawdę bardzo bolesne… Warto pogłębiać wiedzę historyczną na ten temat.
Okazuje się, że ekspozycja jest w szczebrzeszkim UM trochę… przypadkowo.
– Ponad dwa tygodnie temu odbywał się w Szczebrzeszynie festiwal trzech kultur – tłumaczy Jarosław Biryłko, proboszcz parafii prawosławnej w Biłgoraju i Szczebrzeszynie. – Ekspozycja miała być wystawiana tylko wtedy, przez trzy dni. I została złożona. Ale pracownicy Domu Kultury uznali, że jest wartościowa i postawili ją w magistracie…