Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku z udziałem motocyklisty. Do zdarzenia doszło wczoraj w Zamościu. Jadący Suzuki 28-latek stracił panowanie nad motocyklem i zjechał na pobocze.
– Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że motocyklista jadący ulicą Piłsudskiego nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i stracił panowanie nad jednośladem – opisuje asp. Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. – Motocykl zjechał na pobocze, przewracając się zahaczył o latarnię i uderzył w skrzynkę elektryczną.
Motocyklista – 28-letni mieszkaniec Zamościa został ranny. Karetka pogotowia przewiozła go szpitala.
Mężczyzna był trzeźwy.
To pierwszy w tym roku wypadek z udziałem motocyklisty w Zamościu.
Policjanci apelują o rozwagę. – Nadmierna prędkość może spowodować, że nie zapanujemy nad pojazdem – zaznacza asp. Krukowska-Bubiło. – Pamiętajmy, że podczas upadku motocyklista, poza kaskiem, nie ma żadnej ochrony. Skutków uderzenia nie zminimalizuje karoseria samochodu, czy pasy bezpieczeństwa. Najczęściej zdarzenia drogowe dla motocyklisty kończą się poważnymi obrażeniami ciała skutkującymi utratą zdrowia, a nawet życia.