Proszę o sprostowanie artykułu z dnia 3.10.2001 pt. "Samowolka rewizora z Hrubieszowa”. Przedstawione w nim fakty nie są zgodne z prawdą oraz obowiązującymi przepisami Państwowej Izby Gospodarczej Transportu Samochodowego i Spedycji, które nas - rewizorów dotyczą - czytamy w piśmie, jakie do naszej zamojskiej redakcji skierowała hrubieszowska firma "Karnet”, której dotyczył przywoływany artykuł. Przypomnijmy, że opisaliśmy w nim skargę pasażerek PPKS w Hrubieszowie, które będąc inwalidkami drugiej grupy uznały, że przysługuje im prawo do przejazdów z opiekunami, a tego nie uwzględnił jeden z kontrolerów "Karnetu”.
Tymczasem przedstawiciele Polskiego Związku Niewidomych, na których opinie powoływaliśmy się opisując zaistniałe sytuacje nadal twardą stoją na swoim stanowisku, twierdząc, że każdy członek ich organizacji, uznany za inwalidę pierwszej bądź drugiej grupy ma prawo do korzystania z pomocy przewodnika we wszystkich środkach lokomocji. - W świetle obowiązującego nas prawa ktoś, kto ze względu na wady narządu wzroku uznawany jest za inwalidę jednej z grup i zostaje członkiem PZN, powinien być uznawany za osobę ociemniałą, bądź niewidomą, a więc niepełnosprawną, a takiej przysługuje przewodnik. Z kolei biorąc pod uwagę przepisy ustawy zawarte w Dzienniku Ustaw nr 54 z 1992 stwierdzamy, że opiekunowie mogą podróżować bezpłatnie zarówno autobusami, jak i pociągami - usłyszeliśmy od Józefa Goryczki, szefa PZN w Zamościu. - Właśnie dziś wróciłem ze szkolenia, podczas którego te kwestie były nam po raz kolejny przedstawiane. Dowiedziałem się m.in., że dyrektor PPKS w Warszawie, biorąc pod uwagę wszystkie te zasady uwzględnia prawo osób niewidomych do podróżowania z przewodnikiem. Sprawa ta była już zresztą przez niego konsultowana z wojewodą i ministerstwem. Nie rozumiem więc dlaczego w niewielkim mieście, jakim jest Hrubieszów prawo jest interpretowane w zupełnie inny sposób. (AK)