Podczas naprawy w ogniu stanął ford eskort. Samochód spłonął, do szpitala trafił 47-letni mechanik.
– Przyczyną pożaru była najprawdopodobniej nieszczelność układu wydechowego samochodu – mówi Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy tomaszowskiej policji.
Bo zaczęło palić się od tłumika. Właściciel auta, 27-letni mieszkaniec gminy Tomaszów Lubelski, oszacował straty na 5 tys. złotych.
Do szpitala – z poparzeniami I i II stopnia twarzy oraz ramion – odwieziono 47-letniego mechanika.