Na Zamojszczyźnie kwitnie samowolne usuwanie eternitowych płyt, niegdyś powszechnie używanych do krycia dachów w domach jednorodzinnych. Proceder ten, nie dość, że niezgodny z prawem, to jeszcze jest niebezpieczny.
Administracja publiczna od wielu lat kontroluje budynki znajdujące się w posiadaniu firm i instytucji. – Na przykład, jeżeli spółdzielnia mieszkaniowa ma bloki pokryte eternitem, ma także obowiązek przeprowadzania okresowych ekspertyz i składania do nas raportów. Dzięki temu wiemy, które budynki zawierają azbest i czy stanowi on zagrożenie – mówi Bolesław Pić, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zamościu.
Obowiązek ewidencjonowania azbestu przez właścicieli prywatnych domów pojawił się dopiero pod koniec zaszłego roku. Zgodnie z harmonogramem ustalonym przez zamojski magistrat, do stycznia mają oni złożyć specjalne ankiety, w których opiszą stan i ilość azbestowych elementów w ich domach. – W ciągu trzydziestu lat azbest ma zupełnie zniknąć z budownictwa. W tym czasie administracja publiczna musi mieć dokładne informacje o ilości tego surowca, aby przygotować się do jego utylizacji – wyjaśnia Brodowska.
Jednak jak do tej pory, wypełnionych ankiet do zamojskiego magistratu wpłynęło niewiele. Dlaczego? – Ludzie nie mają powodu, by to robić, bo państwo nie daje żadnych dotacji na demontaż eternitu – uważa Roman Kulik, dyrektor jednej z 10 zamojskich firm, które mają zezwolenia na demontaż i utylizację eternitu. Jak do tej pory, prywatni właściciele domów prawie nie korzystają z usług jego firmy. – Jak tylko dowiedzą się, ile to kosztuje, rezygnują. Wolą ryzykować i usuwać azbest na własną rękę. A skoro tak, to po co mają się gdzieś rejestrować – tłumaczy Kulik.
Koszty spadają więc na samorządy, które co roku wydają niemałe kwoty na zabieranie niebezpiecznego eternitu z dzikich wysypisk. – W tamtym roku, wspólnie z Urzędem Miasta Zamość, sprzątaliśmy płyty eternitowe porzucone przy ulicy Braterstwa Broni. Było tego kilkaset kilo – potwierdza Magdalena Sobczyk z Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Gminy Zamość. – Azbestowe odpady to dla gminy problem, ale trzeba też zrozumieć ludzi. Przecież kilka lat temu kupowali eternit legalnie. A teraz nagle się okazuje, że muszą płacić z własnej kieszeni za jego usunięcie.