Dach przecieka. Tynk odpada. Na ścianach i sufitach tworzą się żółte zacieki. Tak wygląda późnorenesansową XVII-wieczna synagoga w Szczebrzeszynie.
- Robiliśmy bieżące remonty w miarę możliwości. W kilku pomieszczeniach zostały np. wymienione deski na podłogach, bo stare były już tak spróchniałe, że się zapadały. Były też plany, żeby wymienić okna i ogrzewanie z węglowego na gazowe, ale na razie nie ma na to pieniędzy. Czekamy - mówi Anna Ciebień, pełniąca obowiązki dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Szczebrzeszynie.
Ostatni raz dach na synagodze był wymieniany ponad 20 lat temu. Zamiast gontu położono wóczas blachę miedzianą. Od tego czasu nic więcej nie udało się zrobić. To może się wkrótce zmienić.
- Staramy się o dofinansowanie na renowację synagogi. Jesienią będziemy składać wnioski o fundusze unijne. Jeżeli uda się pozyskać środki, to w przyszłym roku ruszymy z remontem - zapowiada Marian Mazur, burmistrz Szczebrzeszyna. - Być może trzeba będzie te prace rozłożyć na dwa etapy. Na razie chcemy zapoznać się z dokumentacją historyczną obiektu.
Remont świątyni ma być kompleksowy. W planie jest zabezpieczenie fundamentów przed wilgocią, odnowienie elewacji i wymiana dachu oraz okien. Ma być także odrestaurowany ołtarz Aron Ha Kadesh w sali głównej, tynki oraz zdobienia na ścianach, które uległy zniszczeniu jeszcze podczas II wojny świat