Państwowa Szkoła Muzyczna w Zamościu ma nową siedzibę. Roboty w dawnym klasztorze sióstr Klarysek wprawdzie jeszcze trwają, ale sale lekcyjne i korytarze są gotowe. Co stanie się z opuszczoną przez muzyków kamienicą przy ul. Pereca? Na razie nie wiadomo.
Dawny klasztor sióstr Klarysek to jeden z najcenniejszych zabytków Zamościa. W skład kompleksu wchodzi m.in. ufundowany w XVII w. przez Annę Zamoyską kościół. W 1817 r. klasztorne budynki przejęło wojsko.
Działały tam m.in. stajnie, lazaret, a potem dom dziecka. W latach 90. kompleks groził zawaleniem. Przejęli go na szczęście muzycy. Ze świetnym efektem.
W dawnym klasztorze powstało kilkadziesiąt pomieszczeń dydaktycznych do indywidualnej nauki gry oraz m.in. sale lekcyjne PSM. Tylko w 2008 r. poszło na ten cel ponad 3 mln zł, a w 2009 r. wydano ok. 1 mln zł. Klasztor odzyskał blask.
Pięknie wygląda też dawny kościół, który zamieni się w stylową salę koncertową. Jego fasada i wnętrze są nadal odnawiane.
– Z tej sali koncertowej będziemy mogli korzystać dopiero w przyszłym roku – mówi dyrektor Kiecana. – Jakoś sobie poradzimy.
Co z opuszczoną przez PSM kamienicą przy ul. Pereca?
– Żadne decyzje w tej sprawie nie zostały jeszcze podjęte – zapewnia Karol Garbula, rzecznik prezydenta Zamościa. – Rozważamy co dalej z tym budynkiem.