Zarzut zabójstwa ma dzisiaj usłyszeć 28-latek z gminy Tarnawatka. Poszło o resztę z zakupów. Tomasz B. bił kolegę aluminiową kulą inwalidzką. 52-latek obmył się po wszystkim z krwi i poszedł spać, ale już się nie obudził.
Już na pierwszy rzut oka było widać, że ktoś dotkliwie pobił 52-letniego mieszkańca Tomaszowa Lubelskiego. Mężczyzna zmarł najprawdopodobniej na skutek wykrwawienia, ale dokładna przyczyna zgonu nie jest jeszcze znana.
Przybyły na miejsce zdarzenia prokurator zlecił wykonanie sekcji zwłok, a policja zatrzymała do wyjaśnienia 47-latka oraz dwóch jego znajomych: 43-latka z gminy Narol na Podkarpaciu oraz podejrzewanego o zabójstwo 28-letniego Tomasza B. spod Tarnawatki. Wszyscy byli pijani.
Ustalono, że we czterech pili we wtorek alkohol przy ul. Łaszczowieckiej. Wieczorem Tomasz B. wręczył 52-latkowi pieniądze i wysłał go do sklepu po dwa piwa. Kolega dobrze wywiązał się z zadania, ale zapomniał oddać reszty z – jak utrzymuje Tomasz B. – 20 złotych.
To rozwścieczyło 28-latka, który aluminiową kulą inwalidzką zaczął okładać po całym ciele kompana od kieliszka. Upadając na podłogę – jak zeznali świadkowie – poszkodowany miał uderzyć dodatkowo głową w metalowy narożnik pieca.
– Na koniec sprawca kazał krwawiącemu mężczyźnie po sobie posprzątać – informuje Jerzy Borek z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Pokrzywdzony umył się, powycierał podłogę, po czym poinformował kolegów, że idzie do domu. Ale tam nie dotarł. Jego zwłoki znaleziono nazajutrz w sąsiednim pokoju mieszkania przy ul. Łaszczowieckiej.
Tego samego dnia policja zatrzymała wszystkich biesiadników. Tomasz B. miał w organizmie 1,12 promila alkoholu, jego koledzy byli bardziej pijani.
Dzisiaj po południu 28-latek ma usłyszeć zarzut zabójstwa. Grozi za to nawet dożywocie.