Kierowca raptownie zahamował, wtedy wyładowana 18 tonami wiśni i czereśni ciężarówka wpadła w poślizg, a następnie uderzyła w sklep.
Do zdarzenia doszło w czwartek ok. godz. 1 w nocy przy ul. Rynek w Tyszowcach.
- Obudził mnie potężny huk - wspomina mieszkający niedaleko Stanisław Berbecki. - Wybiegłem z mieszkania. Tir wbił się w sklep.
Dobrze, że nikogo nie było w środku. - Ciężarówka wepchnęła nadproże do środka. Uszkodzeniu uległy trzy ściany i dach budynku, garaż oraz wyposażenie sklepu - informuje st. kpt. Jacek Zwolak ze Straży Pożarnej w Tomaszowie Lubelskim.
Kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku. Był trzeźwy - Powiedział, że usłyszał jakieś stuknięcie z tyłu, zahamował i wtedy ciężarówka wpadła w poślizg - mówi nadkom. Marek Czerenko z tomaszowskiej policji.
Próba wycofania samochodu ze sklepu groziła zawaleniem budynku. Po trwającej kilka godzin akcji wczoraj udało się w końcu wyciągnąć tira. - Razem z ekspedientkami wynosimy gruz ze środka i ratujemy towar - powiedział nam Stanisław Gomoła, właściciel sklepu.