Do końca roku tomaszowski szpital zwolni w sumie 140 osób z około tysiąca zatrudnionych. Największą redukcję przeprowadzono na początku roku. Do grudnia z pracą pożegna się jeszcze 16 osób.
(s-ów)
Zwolnienia najboleśniej odczuły pielęgniarki i położne, technicy medyczni, salowe, noszowi oraz pracownicy administracyjni i obsługa gospodarcza. Odchodzący pracownicy - jak zapewniono nas w SPZOZ - otrzymali należne odprawy. Nikt jednak nie dostał wcześniej zapewnionej ustawą podwyżki płac o 203 zł. To budzi rozgoryczenie, najbardziej u tych, którzy rozstali się z pracą. Część osób złożyła w tej sprawie pozwy do sądu.
Sąd Pracy w Zamościu jest zasypany tego rodzaju pozwami. - Są na pewno jakieś sprawy z Tomaszowa - usłyszeliśmy. - Nie jesteśmy jednak w stanie określić ile, bo czekają one dopiero na wyznaczenie terminów rozpraw.