Trzy małe kocięta utopił 71-letni mieszkaniec gminy Zamość. Kotka sąsiadki okociła się w jego mieszkaniu dzień wcześniej. Mężczyzna nie chciał oddać sąsiadce kociątek, więc kobieta zawiadomiła policję
W sobotę do dyżurnego zamojskiej komendy zadzwoniła 53-letnia mieszkanka gminy Zamość i poinformowała, że jej sąsiad nie chce oddać jej trzech małych kociąt. Kobieta oświadczyła, że jest właścicielką kotki, która dzień wcześniej okociła się na terenie posesji sąsiada.
Kiedy przyjechała policja, 71-letni właściciel posesji powiedział oznajmił, że wygonił kotkę ze swojej posesji a malutkie kociątka utopił w wiadrze i wylał na zewnątrz na śnieg. Policjantom wskazał nawet miejsce, gdzie znajdowały się martwe kotki.
Mężczyzna usłyszy zarzuty naruszenia przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Polskie prawo zakazuje znęcania się, torturowania oraz uśmiercania zwierząt. Jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia walności do lat 2. Sąd może również orzec nawiązkę na cel związany z ochroną zwierząt do kwoty 100 000.