Wędkowanie na zalewie w Nieliszu zakończyło się tragicznie. 44-latek wypadł z łódki. Niestety, nie udało się go uratować.
Do zdarzenia doszło w sobotę. Łódka się przywróciła, a dwaj wędkarze z powiatu sandomierskiego znaleźli się w wodzie.
-Jeden z nich, 32-latek o własnych siłach dopłynął do nabrzeża. Z wody wydostał go policjant z Nielisza. Mężczyzna był bardzo wychłodzony, resztkami sił utrzymywał na powierzchni- relacjonuje starszy aspirant Dorota Krukowska – Bubiło z zamojskiej policji.
Mężczyzna z objawami hipotermii trafił do szpitala. Drugiego wędkarza odnaleźli strażacy z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Szczebrzeszynie. - Mężczyzna unosił się na wodzie około 100 metrów od brzegu. Natychmiast podjęto reanimację 44-latka, ale był on w bardzo ciężkim stanie. Załoga karetki pogotowia przewiozła go do szpitala- zaznacza Krukowska-Bubliło. Niestety, po kilku godzinach 44-latek zmarł.
Gdy mężczyzni wędkowali, woda na zalewie nie była spokojna. - Do przewrócenia się łódki mogło dojść w wyniku mocniejszego podmuchu wiatru. Ustalamy dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia - stwierdza na koniec policjantka.