Zamojscy radni ujęli się za przedszkolakami i rodzicami. Wielokrotnie opowiadali miejscowym włodarzom o zatłoczonej ulicy Olchowej i potrzebie wybudowania parkingu.
- To co się dzieje obok przedszkola przy ul. Olchowej, jest fatalne - mówił na poniedziałkowej sesji radny Jerzy Nizioł, a jednocześnie prezes SM im. W. Łukasińskiego. - Rodzice nie mają gdzie parkować samochodów, więc stawiają auta wzdłuż chodników, po obu stronach ulicy. Jest ona zatłoczona i niebezpieczna. Sytuację komplikują także autobusy MZK.
Dlaczego? Bo muszą się przeciskać między samochodami. Graniczy to niemal z cudem. Najgorzej jest między godz.. 7 i 9 oraz w godz. 13-16.
- Rodzice muszą się przeciskać jakoś z dziećmi między autami i ulicą - dodaje radna Wanda Sędłak. - Strach na to patrzeć. Rozwiązaniem byłoby wybudowanie parkingu przy płocie przedszkola. Władze się do tego nie kwapią.
Skąd to wiadomo? - Zgłaszałem problem na poprzedniej sesji, ale pisemną odpowiedź dostałem wymijająca… - mówi Nizioł. - Nie ma na co czekać. Byłem świadkiem kilku zdarzeń, które mogły zakończyć się tragicznie. Wybudowanie parkingu kosztowałoby 15 tys. zł. Dzięki takiej inwestycji ochronimy zdrowie, a nawet życie wielu osób.
Iwona Stopczyńska, wiceprezydent Zamościa zapewniała radnych, że o nich nie zapomniała. - Byliśmy z wiceprezydentem Kossowskim obok tego przedszkola - opowiadała podczas sesji. - Miasto jest właścicielem terenu przylegającego do płotu, ale wykonanie tam parkingu może być kłopotliwe. W planie jest on przeznaczony pod zieleń. Lecz zobaczymy co da się zrobić.
Joanna Kamieniecka, dyrektor przedszkola nr 17 w Zamościu uważa, że budowa parkingu jest koniecznością, ale obietnica pani wiceprezydent ją niemal przestraszyła. Dlaczego? Tłumaczy, że "jej” przedszkole nie było remontowane od 20 lat i ma wiele równie ważnych potrzeb. Chodzi o fatalne, rozpadające się okna, sypiące się elewacje budynków i m.in. odpadające płytki w łazienkach. Potrzebne są też remonty murków przy tzw. tarasie i archaicznego placu zabaw.
- W ub. roku udało się wyprosić remont elewacji frontowej ściany - mówi dyrektorka. - Jednej ściany. Teraz na wymianę okien potrzeba nam 100 tys. zł. Jeśli miasto wybuduje parking, nie da nam na to pieniędzy. Bo powiedzą: macie parking. Okna są jednak ważniejsze.
Nie ma szans na budowę parkingu i inne inwestycje? - Wszystkie placówki (szkoły i przedszkola - red.) są niedoinwestowanie - tłumaczy dyrektor Kamieniecka. - Nasze miasto wybrało rewitalizację Starówki. Nadzieje są znikome.
Mieszkańcy os. Powiatowa są tym oburzeni. - O naszym osiedlu władze zapomniały - kwituje 40-letni mężczyzna. - Przykład? Proszę tylko przejechać się po naszych drogach. Same dziury. Jeśli pan nie urwie zawieszenia, to gratuluję.