Czterech młodych mężczyzn z gminy Tereszpol jechało renaultem, który wczorajszej nocy rozbił się na murowanym ogrodzeniu jednej z posesji przy ul. Kościuszki w Biłgoraju.
- Cała czwórka została zatrzymana u nas do dyspozycji prokuratora - informuje sierżant Milena Galarda, rzeczniczka biłgorajskiej policji. Dlaczego? Bo wszyscy byli pijani. Do tego stopnia, że nie potrafili wskazać, który z nich siedział za kierownicą, gdy doszło do kolizji.
Ustaleniem sprawcy zajmie się więc policja. Tymczasem wiadomo, że 19-letni współwłaściciel samochodu miał w organizmie 1,6 promila alkoholu, a towarzyszący mu koledzy odpowiednio: 22-latek - 1,4, 25-latek - 1,9, a kolejny 22-latek - ponad 2,2 promila.
(AK)