(Materiały organizatora)
W Regionalnej Izbie Pamięci można wziąć udział w niecodziennych warsztatach.
– Mamy wieś, hodujemy krowy, a dzieci nie mają pojęcia skąd się bierze ser – śmieje się Henryka Sobczuk, kustosz Regionalnej Izby Pamięci. – W programie mamy jeszcze wiele podobnych działań, bo my wszystkie członkinie Koła Gospodyń Wiejskich mamy mnóstwo pomysłów i wciąż jesteśmy aktywne.
Wszystko zaczęło się wtedy, kiedy na spotkaniu 17 kobiet Wanda Szpuga, przewodnicząca KGW zaproponowała utworzenie we wsi muzeum. – Zaczęłyśmy przeglądać strychy i wydobywać to, co świadczy o naszej tradycji i kulturze. Już rok później w remizie w Wysokiem została uruchomiona placówka, w której było aż 120 eksponatów – opowiada pani Henryka. – Remiza z lat trzydziestych ubiegłego wieku wkrótce okazała się zbyt mała, żeby pomieścić nasze zbiory. Miałyśmy też coraz więcej turystów i gości. W ubiegłym roku odwiedziło nas blisko 1,2 tys. osób.
Robiło się ciasno. Opracowano projekt, który został złożony do Urzędu Marszałkowskiego i gmina dostała dofinansowanie na budowę nowego obiektu, który wzniesiono i wyposażono kosztem 966 tys. zł.
– W ubiegłym roku odbyło się uroczyste otwarcie – podkreśla Henryka Sobczuk. – Na dole znajdują się 4 duże sale, hol, sanitariaty. Budynek przystosowany jest dla niepełnosprawnych. Przeniosłyśmy tu nasze zbiory, ale chyba znów mamy za mało miejsca. Dlatego postanowiłyśmy zagospodarować strych. Powstaje tam dawna zagroda wiejska.
Do końca sierpnia, w każdy piątek w Regionalnej Izbie Pamięci odbywać się będą pokazy, warsztaty, prezentacje. Badzie więc duszenie sera, prezentacja żelazek z duszą, prezentacja i pokaz haftów, wyrobów szydełkowych, na drutach i kołkach, a nawet pokaz malowania ścian!
– Każda z nas coś umie, możemy pokazać jak się kiedyś prało w rzece, w balii, jak się haftowało czy wyrabiało masło. Ludzie chętnie do nas wpadają i to nas cieszy – dodaje pani Henryka.