Zima zmienia nieco specyfikę pracy straży pożarnej. Mrozów nie wytrzymują rury. Pękają, a wylewająca się z nich woda zalewa podwórka i budynki. Muszą się nią zajmować strażacy.
W sobotę przed południem w miejscowości Krzywystok (gm. Komarów Osada) pękła jedna z rur wodociągu w domu samotnie mieszkającego mężczyzny.
Mrozów nie wytrzymał również zawór instalacji grzewczej w jednym z bloków przy ul. Wyszyńskiego w Zamościu. Strażacy musieli go uszczelni, a rozlaną wodę wypompować. Akcję przeprowadzili już po północy w nocy z soboty na niedzielę.
Z kolei dzisiaj wezwani byli w bardzo podobnej sprawie do miejscowości Zamszany w gminie Nielisz.