Kategoryczne „nie” budowie wieży telefonii komórkowej przy ul. Braterstwa Broni powiedzieli mieszkańcy, a także radni Zamościa. Postępowanie administracyjne w sprawie wydania pozwolenia na budowę jeszcze trwa, ale inwestor już złożył kolejny wniosek. Teraz stara się o zgodę na postawienie wieży w innej części miasta.
Wniosek o pozwolenie na budowę na 10-arowej, prywatnej działce przy ul. Braterstwa Broni spółka Towerlink Poland z Warszawy złożyła na początku lutego. Jak się okazuje, już nie pierwszy raz.
– W zeszłym roku wydana została w tej sprawie decyzja odmowna. Inwestor ją zaskarżył, a służby wojewody uchyliły – mówi Jan Wojciech Matwiejczuk, wiceprzewodniczący Rady Miasta Zamość, wieloletni radny osiedla Karolówka, w obrębie którego znajduje się ul. Braterstwa Broni.
Gdy informacja o drugim podejściu do budowy wieży trafiła do okolicznych mieszkańców, zaczęli protestować. Do RM wysłali petycję, a radni ich obawy i zastrzeżenia poparli, przyjmując na ostatniej, lutowej sesji stanowisko w tej sprawie, które już zostało do wojewody wysłane.
Wieża na osiedlu? Wykluczone
Ostro sprzeciwili się budowaniu 50-metrowej wieży telekomunikacyjnej na osiedlu domków jednorodzinnych, na dodatek w miejscu, gdzie plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje tylko taką zabudowę. W swojej uchwale radni wytknęli, że inwestor nie konsultował pomysłu ani z mieszkańcami, ani właścicielami sąsiednich niezabudowanych działek, ani zarządem osiedla. Podkreślali również, że nie przedstawiono żadnych badań, ekspertyz i pomiarów wskazujących, jaki wpływ taka inwestycja mogłaby mieć na zdrowie i życie ludzi. Radni wskazali ponadto, iż dopuszczenie do budowy wieży doprowadzi do spadku wartości nieruchomości znajdujących się w pobliżu. Działka, na której stołeczna spółka planowała wieżę sąsiaduje m.in. z terenami należącymi do samorządu.
– Tu nie chodzi o sprzeciw dla samego sprzeciwu, ale po prostu ta lokalizacja nie jest dobra, na pewno można znaleźć lepsze – przekonuje Matwiejczuk.
Podobnego zdania jest radna Agnieszka Klimczuk, która również, jak zresztą niemal wszyscy radni, wyraziła swój sprzeciw wobec inwestycji na Karolówce. – Choć jednocześnie uważam, że trzeba iść z duchem czasu i mieć świadomość, że nowych technologii nie da się zatrzymać. Poza tym, zlokalizowanie takiej budowli w obrębie Zamościa dałoby niemałe wpływy do budżetu z podatków – argumentuje.
Jest drugi wniosek
Okazuje się, że Towerlink Poland o pozwolenie na swoją inwestycję stara się też w innym miejscu. Na początku tygodnia w Biuletynie Informacji Publicznej Miasta Zamość ukazało się obwieszczenie, o tym, że Wydział Budownictwa, Urbanistyki i Ochrony Zabytków UM wszczął postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o pozwoleniu na budowę wieży radiotelekomunikacyjnej przy ul. Generała Stanisława Maczka. Wniosek w tej sprawie wpłynął do magistratu 9 marca.
W tym przypadku chodzi o działkę o pow. ponad 2 tys. m. kw należącą do Miejskiego Zakładu Komunikacji, na której plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje m.in. bazy transportu i zajezdnie, stacje obsługi, parkingi i garaże. Ustaliliśmy, że umowa na dzierżawę tego gruntu została podpisana jeszcze latem zeszłego roku na długi okres, bo aż do końca stycznia 2032 z możliwością samoistnego przedłużenia w przypadku braku wypowiedzenia przez którąkolwiek ze stron.
Miejska spółka mogłaby na tym nieźle zarobić. – Kwota czynszu dzierżawy to ponad 2 tys. zł netto miesięcznie waloryzowana corocznie począwszy od 2023 r. o wskaźnik wzrostu cen, towarów i usług konsumpcyjnych za poprzedni rok, publikowany przez prezesa GUS – informuje Krzysztof Szmit, prezes zamojskiego MZK.
Dodaje również, że dzierżawca zobowiązał się nieodpłatnie udostępnić linię światłowodową, która miałaby być podłączona do biurowca MZK. Co jednak ważne, w umowie z zastrzeżono, że pieniądze zaczną do miejskiej spółki zaczną płynąć dopiero wówczas, gdy inwestor otrzyma pozwolenie na budowę i rozpocznie inwestycję.
Póki co ani w przypadku ul. Braterstwa Broni, ani ul. Gen. Maczka postępowanie administracyjne się nie zakończyło. W obwieszczeniu dotyczącym drugiej lokalizacji czytamy, że osoby fizyczne, prawne i jednostki organizacyjne, ktróe są stronami w sprawie mogą w wydziale budownictwa zapoznać się z „projektowanym przebiegiem inwestycji” i ewentualnie wnieść do niej swoje zastrzeżenia. Mają na to 14 dni od ukazania się ogłoszenia. Zostało opublikowane 13 marca.
Chcieliśmy z kimś w Towerlink Poland porozmawiać o planach inwestycyjnych spółki w Zamościu. Dodzwonić się nie udało. Wysłaliśmy pytania mailem. W przesłanej nam odpowiedzi czytamy, że pełnomocnik firmy i projektanci są w stałym kontakcie z UM Zamość, ale "finalne decyzje w sprawie wyboru lokalizacji nie zostały jeszcze podjęte".
Zapewniono również, że Towerlink Poland jako firma zajmująca się budową i zarządzaniem infrastrukturą telekomunikacyjną rozmieszcza obiekty w obszarach, na których nie ma zasięgu telefonii komórkowej lub gdzie zasięg ten musi zostać wzmocniony.
"Robimy to w porozumieniu z operatorami telefonii komórkowej i lokalnymi władzami, aby ułatwić mieszkańcom i firmom dostęp do lepszej łączności. Rozwój usług cyfrowych w ostatnich latach spowodował zwiększone zapotrzebowanie na transmisje danych, dlatego popyt na dostęp do szybkiego internetu wymusza zagęszczanie sieci" – brzmi komunikat.
Nikt nic nie wiedział
Przypomnijmy, że z powodu podobnej inwestycji tej samej spółki z Warszawy rozgoryczeni są mieszkańcy jednego z osiedli w Puławach. Pisaliśmy na ten temat niedawno. Puławianie o tym, że wieża telefonii komórkowej powstaje w bliskim sąsiedztwie ich domów, również na prywatnej, dzierżawionej działce, dowiedzieli się dopiero, gdy prace przy budowie ruszyły. O planach inwestora nie byli informowani przed wydaniem pozwolenia na budowę. Pisma z żądaniami wstrzymania inwestycji wysłali więc do starostwa i Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Lublinie. Czekają na ich rozpatrzenie.