Do trzech lat pozbawienia wolności grozi 39-latkowi z Zamościa za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji.
Właściciel łady złość na brata przeniósł szybko na stróżów prawa. - Był agresywny, jednego z funkcjonariuszy uderzył pięścią w klatkę piersiową - informuje Joanna Kopeć, rzecznik prasowy zamojskiej policji.
Trzeba było go obezwładnić. Zakutego w kajdanki awanturnika odwieziono do policyjnego aresztu. Mężczyzna miał 3,58 promila alkoholu.