W Zamościu drzewa kwitną na potęgę. Nowego blasku nabrały staromiejskie zabytki, park miejski, a nawet przystanki autobusowe.
– Japończycy mają po prostu fioła na punkcie kwitnących wiśni – komentowała dzisiaj rano 50-letnia kobieta stojąca na tym przystanku. – Chodzą pod te drzewa i gromadnie czytają wiersze. Mają też przerwy w pracy na to, żeby podziwiać te drzewa. Stojąc pod takim rozkwieconym cudem, znakomicie ich rozumiem. Bo kwitnące drzewa mają w sobie coś kojącego.