Nikt nie został ranny w wyniku zderzeniu czterech samochodów w Zamościu. Do kolizji doszło w piątek popołudniu na ul. Kilińskiego.
Według wstępnych ustaleń policji kobieta kierująca samochodem zatrzymała się na światłach. To samo zrobili kierowcy dwóch następnych aut. Niestety czwarty w kierowców nie wyhamował i uderzył w tył samochodu czekającego na zmianę świateł. To spowodowało, że zderzyły się ze sobą kolejne auta.
– W kolizji nikt nie został ranny. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi – mówi asp. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Na miejscu była karetka pogotowia, ponieważ w pierwszym aucie jechały także dzieci.