Justyna B. zmarła dziś przed godz. 9 w szpitalu klinicznym w Lublinie, dokąd przetransportowano ją z Tomaszowa Lubelskiego. Justyna w listopadzie miała skończyć 16 lat.
W nocy z soboty na niedzielę (25 kwietnia) bawili się na zabawie tanecznej w Dyniskach Starych. O godz. 2.25 wracali do domu. W grupę wracających z zabawy 16-latków wjechał pędzący od strony Ulhówka opel vectra.
Kierowca na łuku jezdni stracił panowanie nad kierownicą, zjechał na pobocze, uderzył w pieszych i zatrzymał się na betonowym przepuście.
Na miejscu zginęli Mateusz, Radek i Monika. Justynę zabrała karetka.
- Dziewczynka była podtrzymywana przy życiu, bo pracował serce i układ krążenia, ale mózg był wyłączony - mówił nam Andrzej Kaczor, dyrektor tomaszowskiego szpitala.
Sprawca zostawił samochód i uciekł. Policja zatrzymała go ok. godz. 4 w domu. Nie spał. Miał w organizmie ponad 1,8 promila alkoholu.
Według świadków, 20-letni Tomasz S. z Dynisk Starych pił alkohol na zabawie. Po sprzeczce ze swoją dziewczyną, wsiadł za kierownicę.
Tomasz S. został tymczasowo aresztowany, usłyszał też zarzut spowodowania po pijanemu wypadku drogowego, w którym śmierć poniosło kilka osób.Grozi mu do 12 lat więzienia.
Przed sądem odpowie dodatkowo za namawianie świadka do składania fałszywych zeznań (Tomasz S. chciał, aby winę na siebie wziął kolega, który podczas zabawy "robił za kierowcę”).