Mieszkaniec Zamościa okradł staruszkę po tym, jak ta zwróciła mu uwagę na kwestie higieny. Zabrał jej żółtą torebkę, z którą uciekał przez miasto. Wpadł właśnie przez charakterystyczny łup.
– Wywiązała się rozmowa, którą po krótkiej chwili ucięła 80-latka zwracając nieznajomemu uwagę na kwestie dotyczące jego braku higieny – relacjonuje Joanna Kopeć, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. – Najwyraźniej te słowa nie spodobały się mężczyźnie. Urażony uwagą kobiety wyrwał jej torebkę i uciekł w głąb osiedla.
Policjanci szybko namierzyli rabusia. Zdradziła go, trzymana w ręku żółta, damska torebka. Mężczyzna na widok radiowozu rzucił się do ucieczki, ale szybko został zatrzymany.
Złodziejem okazał się 60-letni mieszkaniec Zamościa. Usłyszał już zarzut i trafił do policyjnego aresztu. Był pijany. W organizmie miał blisko promil alkoholu. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia. Torebka wraz z zawartością wróciła do właścicielki.