Gruntowne remonty w Zamojskim Domu Kultury nadal stoją pod znakiem zapytania. Dlaczego? Chodzi o roszczenia Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, który domaga się zwrotu działki na której stoi budynek ZDK.
Jednak pojawił się kłopot. Jeszcze w 2002 r do komisji regulacyjnej wpłynął wniosek ze Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. Domagał się ona zwrotu działki na której znajduje się ZDK oraz m.in. pobliski ogródek jordanowski.
Przed drugą wojną działał tam cmentarz żydowski. Został zdewastowany. Niemcy użyli nagrobków tzw. macew do brukowania ulic. Większości pochówków jednak nigdy nie ekshumowano.
Teraz związek ponowił roszczenia. Czy inwestycja może zostać zablokowana? Urzędnicy mają nadzieję, że tak się nie stanie. W maju zebrała się komisja regulacyjna. Do rozstrzygnięcia jednak nie doszło.
Zamojski magistrat ma z tym ogromny kłopot. Jeśli związek nie zrezygnuje z roszczeń może przepaść dotacja na remont ZDK w wysokości 14 mln zł! – Dlatego złożyliśmy wniosek o umorzenie postępowania – mówił wówczas Marcin Zamoyski, prezydent Zamościa
Terminy jednak gonią. Jak tłumaczył prezydent, sprawa powinna być rozstrzygnięta nie później niż pod koniec czerwca.
– Na razie wszystko jest w zawieszeniu – informuje Karol Garbula, rzecznik prezydenta Zamościa. – Postępowanie nadal trwa.