Do 14 sierpnia nieczynny ma być basen olimpijski w Aqua Lublin. Później czasowo zamykane będą kolejne pływalnie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Spółka zarządzająca pływalniami tłumaczy, że przeglądy techniczne i konserwacje są konieczne. – Powinny się odbywać co rok – podkreśla Artur Koperwas z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dlaczego przeglądy są prowadzone akurat w wakacje? Według MOSiR to najlepszy czas, bo latem wiele osób wybiera jeziora, a nie baseny.
– W trakcie przerwy technologicznej czyszczona jest plaża basenowa, myte fasady szklane, doczyszczane i dezynfekowane są szatnie i natryski. W okresie przerwy wykonujemy przeglądy i prace konserwacyjne wszystkich urządzeń, a także drobne prace remontowe – wylicza Koperwas. – Robimy wszystko to, czego nie jesteśmy w stanie zrobić, gdy z obiektu korzystają nasi klienci.
Prace prowadzone są również pod nieckami basenów, gdzie znajdują się urządzenia uzdatniające wodę, filtry i dozowniki środków chemicznych.
– W trakcie tego procesu uzupełnia się ubytki fug i doczyszcza się ściany i dno niecek. Po uzyskaniu odpowiednich parametrów wody, dostarczamy jej próbki do badań – tłumaczy MOSiR. – Dopiero po wykonaniu wszystkich tych czynności możemy udostępnić basen naszym klientom, aby mogli bezpiecznie z niego korzystać.
Letnie przeglądy zaczęły się od basenu olimpijskiego w Aqua Lublin, który pozostanie nieczynny jeszcze do 14 sierpnia. Mimo to MOSiR nie zdecydował się na czasowe obniżenie cen biletów wstępu do kompleksu pływackiego. Tłumaczy, że nie może sobie na to pozwolić przy obecnej inflacji.
Od 15 do 31 sierpnia konserwację ma przechodzić stara pływalnia Strefa H2O przy Al. Zygmuntowskich oraz Centrum Sportowo-Rekreacyjne przy Łabędziej.
– Przez dwa tygodnie nie będzie można z nich korzystać – stwierdza Koperwas. W planie jest jeszcze przerwa w działalności małej i dużej części rekreacyjnej Aqua Lublin. – Jest przewidziana na ten rok, jednak w tym momencie nie jest jeszcze ustalona dokładna data. Na pewno nie wcześniej niż po wakacjach.