Od 1 kwietnia operacje zaćmy, a także tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny będą nielimitowane. Efektem mają być m.in. krótsze kolejki i większa dostępność zabiegów i badań.
Według informacji lubelskiego NFZ, na operację zaćmy trzeba teraz czekać średnio 217 dni, na rezonans magnetyczny – 113 dni, a na tomografię komputerową – 38 dni. Po 1 kwietnia ma to się zmienić.
Zgodnie z zapowiedzią ministra zdrowia będą to zabiegi i badania nielimitowane, co oznacza, że NFZ będzie płacił za wszystkie, które zostały wykonane. – Dzięki temu poprawi się ich dostępność – zaznacza Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego NFZ.
W Klinice Okulistyki Ogólnej SPSK1 w Lublinie wykonuje się ok. 5 tys. operacji zaćmy rocznie. Na zabieg trzeba czekać rok. Jak szacuje prof. Robert Rejdak, szef lubelskiej kliniki, dzięki nielimitowanemu leczeniu czas oczekiwania skróci się nawet o połowę.
– To podstawowa korzyść dla pacjenta. Oczekiwanie będzie znacznie krótsze, bo dzięki leczeniu bez limitów takich operacji będziemy mogli wykonać znacznie więcej – zaznacza prof. Rejdak. – Skorzystają na tym także ośrodki, które takie operacje będą przeprowadzać w trybie jednodniowym. My jesteśmy jednym z pionierskich ośrodków w Polsce w tym zakresie. W tym momencie wykonujemy ponad 70 proc. operacji w takim trybie. Po 1 kwietnia na pewno przekroczymy 80 proc.
Ośrodki, które będą wykonywać 80 proc. wszystkich operacji zaćmy w trybie jednodniowym, mogą liczyć na lepsze finansowanie każdego zabiegu.
– NFZ zapłaci takim szpitalom 100 proc. za każdą operację. Z kolei te ośrodki, które nie osiągną wymaganych 80 proc., będę ponosić konsekwencje finansowe. NFZ pokryje wówczas tylko 90 proc. kosztów każdego zabiegu – tłumaczy prof. Rejdak i dodaje: Ośrodki wysokospecjalistyczne, jak np. lubelska klinika, ze względu na leczenie najtrudniejszych przypadków mogą liczyć na jeszcze więcej. NFZ zapłaci za operację ponad 100 proc.
Jak tłumaczy prof. Rejdak, dzięki zmianom wprowadzonym przez resort zdrowia, mniej pacjentów będzie wyjeżdżać na operacje za granicę.
– Ze względu na długi czas oczekiwania na zabieg pacjenci wyjeżdżali np. do Czech. Traciliśmy w ten sposób pieniądze z budżetu – zaznacza prof. Rejdak. – Szpitale mają też w końcu motywację, żeby leczyć w trybie jednodniowym, a nie np. hospitalizować pacjenta nawet przez trzy doby. Jest to niezgodne z europejskimi standardami.
W ubiegłym roku lubelski NFZ wydał prawie 35 mln zł na sfinansowanie 16 tys. operacji zaćmy oraz ponad 42 mln zł na sfinansowanie prawie 120 tys. badań tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. Ile wyda teraz?
– Będzie to znane po drugim kwartale tego roku, po otrzymaniu sprawozdań od poszczególnych placówek medycznych – informuje rzeczniczka NFZ.