

O ścisłej współpracy diagnostów laboratoryjnych i lekarzy oraz jej korzyściach dla pacjenta rozmawiali uczestnicy ogólnopolskiej konferencji „Diagnostyczny Maj”, którą zorganizowało Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej.

– W naszym szpitalu stawiamy na ścisłą współpracę z lekarzami, co znacząco wpływa na diagnozę pacjentów. Dzięki temu jest ona znacznie szybsza i bardziej dokładna, trafiona w przypadku konkretnego pacjenta – tłumaczy Barbara Pęksa, kierownik Medycznego Laboratorium Diagnostycznego w COZL i przewodnicząca lubelskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Diagnostów Laboratoryjnych. – Będąc w stałym kontakcie z lekarzami na bieżąco przekazujemy im informacje o wynikach pacjentów. Ma to przede wszystkim znaczenie jeśli są tam wartości krytyczne i taka informacja musi dotrzeć do lekarza jak najszybciej.
Chodzi także o właściwą interpretację wyników badań. – Wyniki powinny najpierw trafić do lekarza, który profesjonalnie je zinterpretuje i na ich podstawie albo zleci kolejne badania, albo zacznie leczenie – mówi Pęksa.
– Niestety nie wszystkie laboratoria tak robią. My chcemy uchronić pacjenta przed błędną diagnozą, którą może sam sobie postawić opierając się na wynikach badań i sprawdzając ich znaczenie w Internecie. Warto poczekać na lekarza, bo wcale nie musi chodzić o poważną chorobę mimo że objawy są podobne.