Marihuana medyczna trafiła w poniedziałek do polskich aptek – taka informacja obiegła w poniedziałek internet. Jak się okazało, była przedwczesna.
– Dementujemy te doniesienia. Leki na bazie marihuany medycznej trafią być może do aptek w Polsce w okresie międzyświątecznym. Nie mamy jednak stuprocentowej gwarancji, co do terminu – mówił nam w poniedziałek Tomasz Witkowski z firmy Spectrum Cannabis (spółka córka największego na świecie producenta surowców do wytwarzania marihuany medycznej z Kanady – red.), która jako pierwsza, i jak na razie jedyna, dostała zgodę Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych na rejestrację suszu do wytwarzania marihuany medycznej.
– Mamy podpisaną umowę z dystrybutorem, który dostarcza leki do największych sieci aptecznych. Nie powinno więc być problemu z dostępem do marihuany medycznej w żadnym województwie.
Przypomnijmy, że po nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o refundacji leków (od listopada ubiegłego roku), dostęp do marihuany medycznej ma być łatwiejszy. Konopie do obróbki będą sprowadzane z zagranicy, bo w Polsce ich uprawa nadal jest nielegalna. Sam lek można już przygotować w polskich aptekach według recepty wystawionej przez lekarza, który dokładnie określi dawkę surowca i formę podania.
Cena 1 grama suszu dla pacjenta nie powinna przekroczyć 65 zł. Refundacji polskie prawo nie przewiduje.