
Solaria mogą zabić - ostrzegają naukowcy, którzy zajmują się onkologią. Według nich solarium i wszystkie inne źródła promieniowania ultrafioletowego to czynniki najbardziej podwyższające ryzyko zachorowania na raka.

Naukowcy prowadzili doświadczenia na myszach. Okazuje się, że wszystkie typy promieniowania ultrafioletowego są rakotwórcze. Dotąd onkolodzy sądzili, że niebezpieczny jest tylko jeden typ promieniowania UV. A większość lamp w solariach emituje właśnie promienie UV, które - zgodnie z wynikami badań - powodują przede wszystkim raka skóry i oczu.
Tymczasem Kathy Banks, szefowa stowarzyszenia zrzeszającego europejskich właścicieli i producentów lamp do opalania uważa, że nie ma żadnego dowodu na bezpośredni związek między opalaniem w solarium a liczbą zachorowań na raka. Podkreśla, że korzystanie z solarium nie jest szkodliwe także dlatego, że większość amatorów sztucznej opalenizny robi to rzadziej niż 20 razy w roku.
Mówi się, że wyniki badań naukowców mogą zachwiać całą gałęzią solaro-biznesu, bo eksperci IARC wydają rekomendacje dla Międzynarodowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Dermatolodzy przestrzegają też przed długimi kąpielami słonecznymi. Mogą one skutkować wysuszeniem, poparzeniami i przedwczesnym starzeniem się skóry. Długie wyleganie się na słońcu także zwiększa ryzyko zachorowania na raka skóry.