Od soboty obowiązywać będą ograniczenia w ilości osób przebywających jednocześnie w sklepach. Już dziś wiele osób ruszyło na większe zakupy, ale tłoku nie ma.
- Zawsze rano robię zakupy w jednym z Lidlów na Kalinowszczyźnie. Nigdy nie miałam problemów ze znalezieniem wolnego miejsca. Mogłam wręcz wybierać gdzie wolę zaparkować. Tym razem ledwo się wcisnęłam. Zakupy robi dużo więcej osób niż zwykle – opowiada pani Agnieszka.
Luźniej było po południu.
- Pandemia sprawiła, że razem z żoną robimy zakupy dwa razy w tygodniu żeby unikać częstego wchodzenia w skupiska ludzi – opowiada pan Waldemar, którego spotkaliśmy pod sklepem na ul. Willowej. – Teraz kiedy Lublin jest już czerwoną strefą chcemy robić zakupy tylko raz w tygodniu. Sytuacja staje się coraz poważniejsza. Chcemy na to reagować.
Przed godz. 14.00 kilkuminutowe kolejki ustawiały się przed stoiskiem mięsnym oaz kasą w Stokrotce Optima przy ul. Harnasie.
- Nie dzieje się nic niepokojącego. Sklepy nie zostaną zamknięte – uspokajała jedna z ekspedientek. - Mamy teraz dostawy towaru i więcej osób jest na zapleczu stąd potrzebne jest trochę dłuższe oczekiwanie. Z tego co widzę to klienci nie robią zakupów na zapas. Kupują w ilościach takich jak zawsze.
Inaczej w Auchanie na Czechowie.
- Długo zastanawiałam się, czy ma sens robić zakupy na zapas. Nie sądzę, żeby rząd zdecydował żeby zamknąć nas w domach. Nawet jak tak się stanie to sklepy będą dobrze zaopatrzone – mówi pani Ewa, która wyjechała ze sklepu z wózkiem pełnym zakupów. – Mimo to zdecydowałam, że kupię trochę więcej kaszy i makaronu. Wzięłam też więcej papieru toaletowego. Czy to już objaw paniki? – pyta ze śmiechem.
Zasady robienia zakupów zmienią się od soboty. Wtedy w czerwonych strefach zaczną obowiązywać ograniczenia w liczbie osób robiących zakupy. W sklepach o powierzchni większej niż 100 mkw zakupy będzie mogła robić jednocześnie taka sama liczba osób, co zainstalowanych w placówce kas. A to oznacza, że w popularnych sieciach franczyzowych, których powierzania to około 50 mkw i zainstalowane są zwykle dwie kasy przebywać będzie mogło 10 osób. Do dyskontów (5 – 8 kas) wejść będzie mogło 25 - 40 osób. W hipermarketach zakupy zrobi ok. 90 klientów. Inaczej w sklepach powyżej 2 tys. mkw. W nich obowiązywać będzie zasada 1 osoba na 15 mkw.
Od poniedziałku do piątku w godz. 10-12 w sklepach spożywczych, aptekach i drogeriach zakupy będą mogli robić tylko seniorzy.