Kto nie ma 18 lat nie skorzysta z solarium - to jedne z ważniejszych zmian jakie wprowadza projekt ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami korzystania z solarium przygotowany przez prezydenta.
Projekt ma także wprowadzić całkowity zakaz reklamy. Według branży wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy nie tylko nie pozwoli utrzymać się w biznesie, ale także zabierze możliwość obrony i informowania o pozytywnych skutkach korzystania z solarium, takich jak chociażby naturalna synteza witaminy D.
– Nie ukrywam, że zawrotne tempo prac legislacyjnych nad tą ustawą, jak również jej tytuł, wskazujący jednoznacznie na solaria jako przyczynę raka skóry, budzą nasz niepokój. Uważamy, że wiele ograniczeń, które prezydencki projekt ustawy nakłada na polską branżę solaryjną, odbije się negatywnie na działających w niej przedsiębiorcach, a dodatkowo przepisy te nie przyniosą wymiernych korzyści dla społeczeństwa – powiedział Andrzej Domalik, przedstawiciel stowarzyszenia „Opalajmy się zdrowo”.
Przedstawiciele branży solaryjnej w Polsce popierają zakaz korzystania z solariów przez osoby, które nie ukończyły 18. roku życia oraz konieczność zapewnienia klientom studiów solaryjnych odpowiednich informacji dotyczących negatywnych skutków nadmiernej ekspozycji na promieniowanie UV. Obecnie w każdym salonie solaryjnym powinny znajdować się wskazówki dotyczące bezpiecznego opalania. Klienci powinni być informowani m.in. o konieczności stosowania ochronnych okularów czy przeciwwskazaniach do opalania, takich jak np. stosowanie leków wywołujących reakcje fotouczulające. Dostępność tych informacji w salonach weryfikowana jest podczas kontroli Sanepidu.
Branża solaryjna jako problem wskazuje sprawy nieuregulowane, czy też ujęte zbyt ogólnie w projekcie ustawy i przede wszystkim dotyczące zakazu reklamy i promocji działalności. Według branży wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy nie tylko nie pozwoli utrzymać się w biznesie, ale także zabierze możliwość obrony i informowania o pozytywnych skutkach korzystania z solarium, takich jak chociażby naturalna synteza witaminy D, której niedobór stał się powszechnym problemem na całym świecie. Takie regulacje odstraszają także potencjalnych inwestorów.