Rozmowa z Krzysztofem Toporowskim, właścicielem salonu optycznego „Mistrz Optyk” w Lublinie
• Dlaczego warto wybrać soczewki progresywne?
– Są dwa główne powody – funkcjonalność, bo zastępują kilka par okularów, i cena. Teraz, przy tak dużej konkurencji na rynku soczewek progresywnych, ceny spadły. Takie szkła można kupić już od 500 złotych. Nawet jeśli do tego doliczmy koszt oprawki ok. 200 zł to wychodzi 700 zł. A np. przy trzech parach okularów – do bliży, do dali i do komputera trzeba zapłacić minimum 800 zł. Większość producentów oferuje też atrakcyjne promocje, więc jest w czym wybierać.
• Czy soczewki progresywne są wygodne?
– Zastępują kilka par okularów, więc są bardzo wygodne. Można w nich swobodnie funkcjonować przez cały dzień. Trzeba jednak nauczyć się w nich chodzić. Lekko poruszając głową trzeba znaleźć odpowiedni punkt na szkle, w którym obraz będzie optymalnie ostry. Niektórzy nie mogą się do nich przyzwyczaić. Szczególnie dotyczy to osób ze schorzeniami neurologicznymi i zaburzeniem błędnika. Dlatego wszyscy producenci soczewek progresywnych dają tzw. gwarancję adaptacji, która trwa mniej więcej dwa miesiące. To czas na przyzwyczajenie się do nowych soczewek.
Gwarancja adaptacji działa na takiej zasadzie, że jeśli ktoś nie przyzwyczai się do chodzenia w soczewkach progresywnych, dostaje w zamian od producenta soczewki dwuogniskowe do bliży i do dali albo dwie pary soczewek jednoogniskowych. Drugie oprawki musi sobie jednak już sam dokupić. Jeśli komuś zależy na okularach przeciwsłonecznych, może dokupić wygodne nakładki polaryzacyjne na magnesy, kupić szkła z fotochromem lub ewentualne szkła z korekcją barwione na stałe.
• Jakie są nowe technologie produkcji soczewek progresywnych?
– Soczewki progresywne nie są żadną nowością. Wymyślono je już 1959 roku. Od tamtego czasu jednak wiele się zmieniło jeśli chodzi o technologię produkcji. Teraz stosuje się obróbkę cyfrową, która pozwala na poszerzenie kanałów progresji czyli poszerzenie pola widzenia. Kiedyś to była tylko bardzo wąska klepsydra. Teraz pole widzenia jest naprawdę szerokie, a tzw. obszary aberracji czyli pola, w których obraz jest zamazany, są coraz mniejsze.