Złota Setka

27 września 2022 r.
20:42

Jak reaguje kobieta, kiedy to mężczyzna dobiera jej suknię ślubną?

Przyszłe panny młode dziwią się zwykle, gdy przy zakupie sukni doradza im mężczyzna. Czasami podchodzą do jego rad nieufnie. Inaczej jest jednak gdy zajmuje się nimi Łukasz Przychodzeń. Do jego lubelskiego salonu ciągną klientki z całej Polski.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Suknie ślubne w życiu Łukasza Przychodzenia pojawiły się przypadkowo.

– Od zawsze zawodowo miałem związek z branżą ślubną. Zaczynałem od dekoracji ślubnych. Potem pojawił się wynajem samochodów. W pewnym momencie miałem taki okres w życiu, że często bywałem na weselach jako osoba towarzysząca. Obserwowałem panny młode i zauważyłem, że stylizacje kobiet z wesela na wesele niczym się nie różnią. Może jedynie koronką. Nie wspomnę już o doborze fasonu do sylwetki – wspomina Łukasz Przychodzeń. – Bardzo nie podobało mi się to co było wtedy dostępne na rynku. Dlatego postanowiłem wnieść trochę świeżości i, nie ukrywam, zamieszać.

>>Złota Setka 2021 – dodatek Dziennika Wschodniego do pobrania w tym miejscu<<

W 2012 roku Przychodzeń otworzył w jednej z lubelskich galerii handlowych swój pierwszy salon Ladies&Gentlemen. Początkowo mogli ubierać się w nim także panowie ale po kilku latach zrezygnowano z tej części działalności. Wtedy też salon został przeniesiony na ulicę Zamojską gdzie skupiono się na pannach młodych. Poza wyborem sukni i dopasowania jej do sylwetki zaczęto organizować konsultacje z zakresu upięcia włosów, makijażu czy doboru odpowiedniego koloru sukni wynikającego z podstaw analizy kolorystycznej. Do dziś w Atelier zajmuje się tym makijażystka i stylistka Anna Żarko. To ona tworzy pełny wizerunek kobiet w najważniejszym dla nich dniu. Razem z Łukaszem tworzą duet, który został doceniony przez klientki. Można to zauważyć obserwując drzwi do salonu, które niemal nigdy się nie zamykają.

– Kiedy zaczynałem przyszłe panny młode szukały czegoś wyjątkowego. Na lokalnym rynku dużo było salonów z modą ślubną, ale niemal wszędzie można było znaleźć tylko bardzo zbliżoną do siebie ofertę. Dlatego zacząłem współpracę z firmami na wyłączność. Niektóre kreacje sprzedawałem jako jedyny w województwie, a niektóre jako jedyny w kraju – podkreśla właściciel Ślubnego Atelier.

Ślubny strzał w dziesiątkę

Pierwszą firmę Przychodzeń znalazł sam. Po 10 latach działalności osiągnął tak silną pozycję na rynku, że kolejne firmy same zabiegają już o to by ich suknie znalazły się w ofercie Ślubnego Atelier.

– Od początku stawiałem na produkty premium. Nie patrzyłem tyle na cenę sukni, co na jej oryginalność, dobór materiałów czy jakość wykonania – opowiada. – Jednocześnie zależało mi na tym, żeby w moim salonie ubrać mogła się każda panna młoda niezależnie od grubości portfela. W pierwszych zamawianych kolekcjach łączyłem więc suknie tańsze z droższymi. Okazało się jednak, że na suknie tańsze nie ma dużego popytu.

Przechodzeń podkreśla, że najważniejsza nie jest cena, a to jak kobieta się czuje i jak wygląda w konkretnej sukni. Zależy mu żeby pięknie się prezentowała i żeby była świadoma tego, że w jednym z najcudowniejszych dni swojego życia olśniewa.

– Dlatego zdarza się, że gdy przychodzi do mnie klientka świadoma tego co chce kupić – a osób świadomych jest coraz więcej, bo kobiety bacznie śledzą to, co jest modne i to, co pokazywane jest na targach ślubnych oraz w internecie – doradzam jej inny zakup. Czasami nie muszę długo namawiać, bo pani zakłada wymarzoną sukienkę i sama ma poczucie tego, że nie wygląda w niej idealnie. Zdarza się jednak, że moja propozycja jest z góry odrzucana jako „kompletnie nie w jej stylu”. Po przymierzeniu kilku innych sukienek klientka zwykle przestaje jednak być już tak bardzo stanowcza i decyduje się, często na odczepnego, przymierzyć kreację jaką wybrałem. To bardzo miłe, gdy to właśnie ta sukienka okazuje się strzałem w dziesiątkę – mówi Łukasz Przychodzeń.

Klientki wymusiły rozwój

Co już wkrótce królować będzie na ślubnym kobiercu? W sezonie wiosna/lato 2023 promowane są suknie gładkie z dopinanymi trenami ale bez koronek. Pojawiają się fantazyjnie ułożone grubsze materiały lub materiały błyszczące. Gdzieniegdzie dopuszczane są elementy biżuteryjne. Zachwycać będzie też prześwitujący gorset bieliźniany z widoczną miseczką stanika i opadającymi ramiączkami.

– Takie tendencje będą rządzić także moją autorską kolekcją, bo od kilku już lat projektuję suknie sygnowane swoim imieniem i nazwiskiem. Tworzenie ich nie jest łatwe. To nie jest zadanie dla jednej osoby. Ja mogę mieć fajny pomysł, ale to w szwalni, z którą współpracuję trwa praca nad tym, jak taką sukienkę stworzyć konstrukcyjnie, by dobrze leżała i dobrze się prezentowała – przyznaje pan Łukasz.

Takie podejście do pracy sprawia, że do salonu w centrum Lublina przyjeżdżają klientki nie tylko z całego regionu ale i z całej Polski. Wiele z nich dzwoni z pytaniem, czy suknie można przymierzyć także w innych częściach kraju.

– To klientki wymusiły więc na nas ekspansję – śmieje się Przychodzeń. – Miesiąc temu powstał nowy salon w Warszawie. W samym centrum, w okolicy kilku innych salonów ślubnych. Zawsze wiedziałem, że nasze projekty wyróżniają się, ale nie spodziewałem się, że już w pierwszym miesiącu sprzedamy kilka sukni. Byłem przekonany, że nic nie sprzedam, bo nie było tam dużej reklamy. Będę obserwował jeszcze sytuację, ale jeśli Warszawa okaże się strzałem w dziesiątkę to następnym miastem, w którym otworzę Ślubne Atelier będzie Gdańsk.

ZŁOTA SETKA 2021 - POBIERZ PEŁNY RANKING NAJLEPSZYCH FIRM LUBELSZCZYZNY

Otwarcie Atelier w Warszawie było planowane jeszcze przed pandemią i lock downem. Plany trzeba było odłożyć na bardziej sprzyjający czas chociaż koronawirus nie wpłynął negatywnie na pracę Ślubnego Atelier.

– Bardzo dobrze wspominam ten czas, bo wtedy odpocząłem – śmieje się szef salonu przy ul. Zamojskiej. – A mówiąc już całkiem poważnie, specyfika naszej pracy polega na tym, że zimą najczęściej spotykamy się z klientkami, które planują swoje wesele w kolejnym roku. Ponieważ pierwsze zamknięcie kraju miało miejsce wiosną dla nas był to czas, gdy kreacje były już szyte. W pierwszym roku pandemii wydawaliśmy więc zamówione suknie w miarę normalnie. Jeśli ślub musiał być przesunięty, przekładaliśmy po prostu odbiór. Finansowo ten rok nie był dla nas trudny.

 Przychodzeń pamięta tylko jeden przypadek, w którym przyszła panna młoda zdecydowała się zmienić złożone już zamówienie wybierając suknię znacznie skromniejszą. Wyszła z założenia, że skoro nie będzie hucznego wesela to nie potrzebuje kosztownej kreacji. Inne panie na taki krok się nie zdecydowały. Tłumaczyły, że bez względu na ilość gości muszą się pięknie prezentować i podczas uroczystości, i na zdjęciach.

– Zobaczymy jaki, ze względu na szalejącą inflację, będzie ten rok. Widać ją już także w cenach sukien ślubnych. Nowe ceny są wyższe o 800-1200 zł od dotychczasowych. Na razie nie wiemy jak zareagują na to klientki. Być może wybierać będą nieco tańsze suknie – zastanawia się Łukasz Przychodzeń i dodaje: – Prognozuję też inne zmiany. Już teraz widzimy, że wesela są dużo mniejsze. I nie chodzi tu tylko o koszty dla młodych związane z tzw. talerzykiem. Na udział w uroczystości decyduje się coraz mniej zaproszonych gości. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że muszą oni kupić sobie kreacje i przygotować prezent lub „kopertę” to coraz mniej osób może sobie na to pozwolić. Na Lubelszczyźnie mniej jest już wesel na 300–400 osób. Większość planowana jest na 200–250 gości. Ostatnio miałem klientkę, która zaprosiła 270 osób. Udział w uroczystości potwierdziło 107. Obawiam się, że ta tendencja najbardziej ugodzi w restauratorów, bo pozycja salonów sukien, fotografów, czy DJ-ów wydaje się być niezagrożona.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

 Nagrodzili najpiękniejsze palmy i pisanki
galeria

Nagrodzili najpiękniejsze palmy i pisanki

W niedzielę 6 kwietnia w foyer Sali Operowej CSK odbył się finał VI Wojewódzkiego Konkursu na Palmę i Pisankę Wielkanocną. Ideą tego wydarzenia było popularyzowanie zanikającego zwyczaju własnoręcznego tworzenia palm i pisanek wielkanocnych.

Bogdanka LUK Lublin zagra w półfinale play-off PlusLigi

Historyczny sukces: Bogdanka LUK Lublin zagra o medale PlusLigi

W trzecim decydującym spotkaniu ćwierćfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:0. Tym samym wywalczyła historyczny awans do półfinału wygrywając rywalizację 2-1. MVP wybrany został rozgrywający i kapitan gospodarzy Marcin Komenda

Dominik Kubera wygrywa Memoriał Alfreda Smoczyka w Lesznie

Dominik Kubera wygrywa Memoriał Alfreda Smoczyka w Lesznie

W niedzielę w Lesznie odbył się Memoriał Alfreda Smoczyka, w którym najlepszy okazał się Dominik Kubera dokładając kolejny sukces do sobotniego zwycięstwa w mistrzostwach Polski Par Klubowych

Mandat na 2000 zł każdego "boli"

52 wiosny na karku i zero rozsądku

Mandat karny w wysokości 2 000 złotych oraz 14 punktów to finał kontroli drogowej 52-latka z Siedlec. Kierowca mitsubishi pędził krajową dwójką 154 km/h przekraczając dozwoloną prędkość o 64 km/h. Mężczyzna tłumaczył się pośpiechem.

Zatrzymany Gruzin w drodze do aresztu

Lubelscy „łowcy głów” namierzyli go w Zakopanem

Lubelscy „łowcy głów” i poszukiwacze z IV komisariatu w Lublinie zatrzymali 55-letniego obywatela Gruzji, który poszukiwany był m.in. listem gończym. Mężczyzna łącznie do odbycia ma karę prawie roku pozbawienia wolności. Poszukiwany był za jazdę w stanie nietrzeźwości i przywłaszczenie samochodu marki volkswagen transporter. Wpadł w Zakopanem.

Mieszkańcy nie mogą doczekać się wdychania solanki

Mieszkańcy nie mogą doczekać się wdychania solanki

Mieszkańcy nie mogą doczekać się otwarcia sezonu w tężni solankowej. Instalacja stanęła w maju ubiegłego roku nad Krzną, ale póki co jest obklejona taśmą.

Mecz Śląsk – Motor. Poczuj gorącą atmosferę na trybunach
galeria

Mecz Śląsk – Motor. Poczuj gorącą atmosferę na trybunach

Wprawdzie emocje po wczorajszym meczu we Wrocławiu już opadły, ale wciąż kibice czują gorącą atmosferę z trybun. Zobaczmy, jak obie drużyny były dopingowane.

Efekt sobotniego sprzątania
Józefów nad Wisłą

To jest ekologia! Mimo chłodu posprzątali brzegi Wyżnicy

Mimo przenikliwego chłodu nikt nie spóźnił się wczoraj na zbiórkę nad rzeczka Wyżnicą przepływającą przez gminę Józefów nad Wisłą. W sobotni poranek dzieci, młodzież i dorośli w ramach „Operacji Czysta Rzeka” posprzątali brzegi tej rzeczki.

Tak się bawi Lublin w Helium Club
foto
galeria

Tak się bawi Lublin w Helium Club

Jeśli nie było Was na imprezie "Back to the Past" w klubie Heliume, to… cóż, żałujcie, że przegapiliście prawdziwe szaleństwo. Na szczęście mamy dla Was fotogalerię, która udowodni, że taniec, błysk fleszy i dobra zabawa to w Helium Club absolutna norma. Zobaczcie, kto rządził na parkiecie i jak się bawił Lublin.

Nowa tężnia przy Szkole Podstawowej nr 11 im. H. Sienkiewicza w Puławach na osiedlu Niwa czeka na pierwsze uruchomienie. To jeden ze zwycięskich projektów budżetu obywatelskiego

Starsza tężnia już działa, na nową zaczekają dłużej

W tym roku po raz pierwszy uruchomiona zostanie nowa tężnia solankowa na osiedlu Niwa w Puławach. To efekt budżetu obywatelskiego, w którym inwestycję tę poparło 837 osób. Starsza tężnia, ta przy ul. Polnej wznowiła pracę 1 kwietnia.

Tajemnicza historia kradzieży ikony z bialskiego muzeum

Tajemnicza historia kradzieży ikony z bialskiego muzeum

Tajemnicza historia kradzieży ikony z Muzeum Południowego Podlasia. Najpierw ktoś ją ukradł w 2016 roku. A w 2021 roku anonimowy nadawca odesłał ją do bialskiej placówki.

Julia Szeremeta ma za sobą dobry występ w Brazylii

Julia Szeremeta zajęła drugie miejsce w turnieju Pucharu Świata w brazylijskim Foz de Igacu

Dla pieściarki Paco Lublin to był bardzo wymagający tydzień, ponieważ w Brazylii stoczyła trzy walki. Dwie z nich odbyły się w odstępie 24 godzin, co na pewno było dla wicemistrzyni olimpijskiej sporym wyzwaniem. Warto jednak podkreślić, że w każdym z pojedynków zaprezentowała równą i wysoką formę.

Trener Motoru Mateusz Stolarski szanuje punkt zdobyty we Wrocławiu, ale nie był do końca zadowolony z wyniku

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Szacunek dla kibiców, po to się pracuje, żeby grać takie mecze

Motor w sobotni wieczór zremisował we Wrocławiu ze Śląskiem 1:1. Obie drużyny po końcowym gwizdku odczuwały niedosyt. Co na konferencji prasowej mówili trenerzy?

Zima wróciła

Zima kontratakuje. Drogi mogą być śliskie

Polska jest pod wpływem klina wyżu z centrami nad Morzem Norweskim i Morzem Północnym, jedynie początkowo krańce południowo-wschodnie pozostaną jeszcze w zasięgu frontu związanego z niżem znad Ukrainy. Z północy napływa zimne powietrze arktyczne.

Dziś rano poderwani nasze myśliwce

Poderwano samoloty, bo Rosjanie atakują Ukrainę

W związku z intensywną aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, wykonującego uderzenia na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej - poinformowało w niedzielę nad ranem Dowództwo Operacyjne RSZ.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium