![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2021/2021-08/37facdbe9fb1a8d7e5f7803bc0742491_std_crd_830.jpg)
Chciała zarobić na sprzedaży butów, a straciła prawie 1400 zł. Kobieta z okolic Biłgoraja to kolejna ofiara internetowych oszustów. Kliknęła w link przesłany przez rzekomego kupca.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
W poniedziałek kobieta zgłosiła się na policję. Wcześniej na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiła na sprzedaż buty. Bardzo szybko skontaktowała się z nią osoba zainteresowana kupnem. Kobiety rozmawiały przez komunikator internetowy.
– Po ustaleniu szczegółów transakcji rzekoma kupująca poleciła 28-latce żeby weszła na stronę firmy kurierskiej, a następnie podesłała jej link, po otwarciu którego kobieta wpisała swoje dane, numer karty i kod – wyjaśnia mł. asp. Joanna Klimek, rzecznik biłgorajskiej policji.
Następnie sprzedająca została przekierowana na stronę banku. Tam podała swoje dane do logowania.
– Po chwili coś ją zaniepokoiło i wtedy okazało się, że z jej konta „zniknęło” prawie 1 400 złotych – dodaje Joanna Klimek.
Policjanci wyjaśniają okoliczności sprawy i po raz kolejny apelują o ostrożność podczas zakupów w sieci. Przestępcy tworzą strony internetowe łudząco podobne do znanych witryn.
Zwracajmy więc uwagę na wszystkie szczegóły, na przykład literówki na stronach. Jeśli otrzymamy SMS o zaległości w opłatach za prąd i mamy wątpliwości czy tak jest faktycznie, skontaktujmy się z usługodawcą przez infolinię i potwierdźmy, że faktycznie mamy jakieś zadłużenie. Podobnie jeśli ktoś przesyła nam link, który prowadzi na stronę gdzie mamy podać swój numer konta i kod autoryzacji. Nie róbmy tego. Pamiętajmy również, że żaden bank nie wysyła do klientów próśb o podanie haseł lub loginów.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)