Norowirus był przyczyną zbiorowego zatrucia osób, które korzystały ze stołówki w Państwowym Instytucie Weterynarii w Puławach.
– Na tym etapie wiemy na pewno, że wszystkie osoby, u których stwierdzono zatrucie żywiły się w stołówce. Wiemy też, że przyczyną był norowirus. Nie znamy jednak źródła – informuje Piotr Pietura, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Puławach, która prowadzi sprawę zbiorowego zatrucia. – Źródłem mogła być potrawa lub jakiś surowiec, który był wykorzystywany do jej przygotowania. Czekamy jeszcze na pełny raport dotyczący badań pobranych próbek.
Większość osób, które miały objawy zatrucia to inspektorzy weterynarii, którzy przyjechali w ubiegłym tygodniu do Puław na szkolenie. Brało w nim udział 58 osób.
– Objawy zatrucia m.in. biegunki, wymioty, gorączka, dotyczyły 48 osób, z czego ogromna większość - ponad 30 - to uczestnicy szkolenia, a pozostałe to osoby korzystające ze stołówki na terenie PIWet-u. 9 osób było hospitalizowanych – mówił nam w piątek dyr. Pietura.
Czytaj więcej: Ludzie wymiotowali, mdleli, część z nich ratowano w szpitalu. Czym zatruli się inspektorzy weterynarii?