Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

16 stycznia 2022 r.
13:47

Żurek Boryny, pierogi Jagusi. Jak jadał Władysław Reymont [przepisy]

0 1 A A
Żurek Boryny
Żurek Boryny (fot. Waldemar Sulisz)

Dużo podróżował, był na Podlasiu i w naszym regionie, napisał zbiór reportaży „Z ziemi chełmskiej”. Barwnie pisał o jedzeniu. Jak na przykład w „Chłopach”. Czy na ziemi chełmskiej posmakował dobrego żuru i pierogów?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Żeby sprawdzić, jak jadał Władysław Reymont, pojechaliśmy do wsi Lipce Reymontowskie, założonej w 1338 r. przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Janisława. To tu Władysław Reymont umieścił akcję „Chłopów”, powieści, za którą w 1924 r. otrzymał Nagrodę Nobla. W 1983 roku nazwę wsi Lipce zmieniono na Lipce Reymontowskie. Fani pisarza podróżują tu, by zobaczyć Domek dróżnika, w którym w latach 1888-1891 pracował Władysław Reymont, odwiedzić Zagrodę ludową, Muzeum Regionalne im. Władysława Reymonta, Galerię Staroci i pamiątek Regionalnych oraz zjeść w Karczmie u Boryny.

O Lipcach po raz pierwszy zrobiło się bardzo głośno po filmie „Chłopi”. Po raz drugi, kiedy wójt gminy napisał list do ministra Piotra Glińskiego, ze skargą na studentów Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu, którzy użyli kwestii „Całe Lipce w mojej cipce” podczas spektaklu „Chłopi”, w reżyserii Sebastiana Majewskiego, którego premiera odbyła się w listopadzie 2019 roku. Zajrzyjmy zatem do powieści w poszukiwaniu fragmentów związanych z jedzeniem.

Żur ze skwarkami

„A na ławie pod oknem już się dymiło jadło; od ogromnego tygla z kapustą rozchodził się zapach słoniny, jak i od jajecznicy, której niezgorsza miseczka stała obok. Ciemnawo już było we wsi, przez przywierane drzwi i okna, że to wieczór był ciepły, buchały smugi ognisk i zapach gotowanych ziemniaków i żuru ze skwarkami; gdzieniegdzie jedli w sieniach albo i zgoła przed domami, że ino skrzybot łyżek słychać było a pogadywania […]

Z misek dymiło parą, że przysłoniła wszystkich jak chmurą, z której tylko skrzybot łyżek, mlaskanie i to słowo niektóre słychać było. Jadło zwarzyli wybrane, aż się dziwił niejeden, bo i ziemniaki z rosołem były, i mięso gotowane z prażoną jęczmienną kaszą, i kapusta z grochem – rzetelnie ugościli, po gospodarsku, a do tego Boryna cięgiem zapraszał a przymuszał, a Józia ze swej strony i Hanka pilnowały, by zasię dolać i dołożyć […]

Najpierw był buraczany kwas, gotowany na grzybach z ziemniakami całymi, a potem przyszły śledzie w mące obtaczane i smażone w oleju konopnym, później zaś pszenne kluski z makiem, a potem szła kapusta z grzybami, olejem również omaszczona, a na ostatek podała Jagusia przysmak prawdziwy, bo racuszki z gryczanej mąki z miodem zatarte i w makowym oleju uprużone, a przegryzali to wszystko prostym chlebem, bo placka ni strucli, że z mlekiem i masłem były, nie godziło się jeść dnia tego […]”

Pierogi Jagusi (fot. Waldemar Sulisz)

38 500 rubli

Jerzy Murgrabia, historyk, kolekcjoner, dyrektor Muzeum Regionalnego im. Władysława Reymonta. Oglądamy wystawę poświęconą życiu i twórczości pisarza. Zaraz przy wejściu w niedużej gablocie ze wzruszeniem oglądamy charakterystyczne okulary pisarza, tabliczkę z numerem domu w pobliskim Przyłęku, gdzie mieszkał przez rok oraz papierośnicę pisarza.

Jak jadał Reymont? – Biednie, długo bardzo biednie. Jak biednie? Chorował na głodowe zapalenie kiszek. Wspominał o chlebie z herbatą za cały posiłek. Dopiero odszkodowanie za wypadek kolejowy zmieniło sytuację – mówi dyrektor.

Chodzi o wypadek z 13 lipca 1900 roku, kiedy we Włochach pod Warszawą zderzyły się dwa pociągi Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Było pięć ofiar śmiertelnych. Wśród 40 rannych znalazł się Władysław Reymont. Pełnomocnikowi pisarza udało się uzyskać dla swojego klienta duże odszkodowanie. Reymont zainkasował 38 500 rubli. Mógł pisać, mógł podróżować, mógł zamawiać w restauracjach ulubione dania. Duża część „Chłopów” pisana była w czasie pobytu pisarza w Paryżu, gdzie, jak twierdził Reymont, łatwiej było mu się skupić na pracy niż na ziemiach polskich. Mógł w końcu zamawiać ulubioną kawę mrożoną.

W karczmie „U Boryny”

W Lipcach Reymontowskich wiszą dwa zdjęcia z filmu Chłopi, jest trochę motywów z wycinankami, piwo z kija i dobre jedzenie. Zamówiliśmy żurek Boryny, chłopski rosół, pierogi Jagusi, pikantny gulasz z kaszą pęcak i zraz z opiekanymi ziemniaczkami i buraczkami.

Żurek, trochę w typie łódzkiej zalewajki, gotuje się tu na korzeniu chrzanu, w misie pływa swojska kiełbasa, pieczeń wieprzowa i jajko. Nie ma zakwasu, jest kwas. Jaki? To tajemnica, ale najpewniej z kiszonej kapusty.

Pierogi Jagusi są tu najsłynniejszym daniem. Mogą być serem i ziemniakami, z mięsem, z kapustą i grzybami. Ruskie w Lipcach są wielce smakowite. Gulasz w rozmiarze XXL przypasuje do piwa z beczki, zraz mógł posmakować Reymontowi. Za chwilę przepisy, a teraz zajrzyjmy do powieści „Ziemia obiecana”.

Obiad na sposób niemiecki

„Obiad był najzwyklejszy, na sposób niemiecki. Mało mięsa, a wiele jarzyn.

Zastawa bardzo zwykła: platery dobrze już zużyte, porcelana powyszczerbiana, malowana w gołąbki na brzegach talerzy.

Dla Borowieckiego tylko podano koniak i kilka gatunków win, które mu sam Bucholc nalewał, zachęcając:

– Pij pan, panie Borowiecki, to jest dobre wino. Koniec obiadu szedł milcząco i nudnie[…] Kolację podali w wielkiej okrągłej jadalni, zamienionej na ogród podzwrotnikowy, pełen palm i kwiatów; w środku ustawiono okrągły stół, tak zapełniony srebrami i kryształami, że robił wrażenie wystawy jubilerskiej, wśród której niby drogie kamienie barwiły się kwiaty róż i storczyków ubierających obrus i zastawę. Przy jednym z okien siedziały dwie z wynotowanych w fabryce robotnic, bo drugie dwie nie przyszły; siedziały bogato wystrojone, sztywne, onieśmielone i z trwogą patrzyły na wchodzących mężczyzn. Po jadalni chodziły wolno i swobodnie się śmiały tancerki[…]

W bufecie Bum-Buma już nie zastał, był tylko ten wysoki, siedział przy stole, głośno mlaskał językiem i z kawałkiem befsztyku w zębach gadał.

– Ręka rękę... tego, uważa paneczek kochany! O ile się da... o tyle się zrobi. Gruby nie odpowiadał, bo miał usta zapchane mięsem, tylko jeszcze szybciej poruszał twarzą”.

Żurek Boryny

Składniki: 20 dag wędzonego boczku, 10 dag słoniny, kawałek swojskiej kiełbasy, po jajku na osobę, korzeń chrzanu, pół kg ziemniaków, zakwas, 1 cebula, 4 ząbki czosnku, listek laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz, szklanka śmietany.

Wykonanie: z boczku odciąć skórkę. Wrzucić do garnka, dodać korzeń chrzanu, zalać 1,5 litra wody, dodać przyprawy. Po 20 minutach dodać pokrojoną kiełbasę, ziemniaki w kostkę. Po 15 minutach wlać zakwas, wymieszać, dodać stopioną słoninę, skwarki z boczku, cebulkę przesmażoną na tłuszczu z boczku, dodać śmietanę rozrobioną z odrobiną mąki, doprawić solą i pieprzem, podawać z jajkiem na twardo.

Pierogi Jagusi

Składniki: ciasto na mące, wodzie i oleju. Na farsz: 5 dużych ugotowanych ziemniaków, kostka białego sera, 15 dag wiejskiej kiełbasy, 2 cebule, olej, sól czosnkowa, pieprz.

Wykonanie: ugotowane ziemniaki utrzeć na grubej tarce. Dodać cebulę przesmażoną na kiełbasie i przyprawy, wymieszać, dodać pokruszony ser, wyrobić farsz, jak trzeba doprawić. Zagnieść ciasto, rozwałkować, wykroić na porcje, nakładać farsz i wylepić pierogi. Ugotować, okrasić podsmażoną cebulką albo podsmażonym boczkiem.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Wojsko otrzyma nowe wozy i haubice. Umowa warta 17 miliardów podpisana
Kraj

Wojsko otrzyma nowe wozy i haubice. Umowa warta 17 miliardów podpisana

Dzisiaj w Stalowej Woli zawarta została umowa na zakup 250 wozów towarzyszących do samobieżnych haubic K9 oraz 96 haubic Krab wraz z wozami towarzyszącymi. Do tego dochodzi pakiet szkoleniowy i logistyczny. - To historyczny moment, inwestycja w bezpieczeństwo - ocenił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zmiany na rondzie przy zamku potrzebne? Lubelski radny ma propozycję

Zmiany na rondzie przy zamku potrzebne? Lubelski radny ma propozycję

Radny miejski Konrad Wcisło zwrócił się do prezydenta Lublina z prośbą o zmianę organizacji ruchu na ul. Podzamcze. W odpowiedzi zastępca prezydenta Tomasz Fulara poinformował, że miasto nie planuje wprowadzenia proponowanych modyfikacji.

Desperat groził, że wysadzi komisariat i zabije rodzinę policjanta

Desperat groził, że wysadzi komisariat i zabije rodzinę policjanta

Podejrzany za kratkami spędzi całą zimę. Mieszkaniec Kraśnika został aresztowany na trzy miesiące po tym, jak znieważył policjantkę, straszył wysadzeniem komisariatu i groził śmiercią innemu z funkcjonariuszy. Wcześniej używał przemocy wobec bliskiej osoby.

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Zbliża się koszmar dla kierowców: najpierw ślisko i mokro, a potem mgła

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla całego województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Puławskie Azoty pozywają Polimex. Chodzi o prawie 250 mln zł

Dzisiaj do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił pozew o sporą sumę. Zakłady Azotowe w Puławach za opóźnienie w rozbudowie swojej elektrociepłowni oczekują od wykonawcy prac 249,2 mln zł. To suma kar umownych nałożonych na konsorcjum odpowiedzialne za nowy węglowy blok o mocy 100 MW.

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Uwaga, ślisko. Przekonali się o tym kierowcy

Niskie temperatury i opady marznącego deszczu i śniegu dały się we znaki. Od północy w poniedziałek na lubelskich drogach doszło do 44 zdarzeń drogowych.

Do wylicytowania będą chociażby: rękawica Julii Szeremety oraz koszulka Wilfredo Leona

VII Charytatywny Turniej w Siatkonogę już w sobotę. Pamiątki od Wilfredo Leona i Julii Szeremety na aukcjach

Charytatywny Turniej w Siatkonogę, to już tradycja w Kraśniku. W najbliższą sobotę o godz. 9 wystartuje siódma edycja imprezy, w której chodzi przede wszystkim o pomaganie. Tym razem pieniądze będą zbierane na rzecz 13-letniego Alana, który zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Dodatkowo uczestnicy zagrają dla dzieci z Placówki Opiekuńczo Wychowawczej nr 1 i nr 2. Jak zwykle w zebraniu środków mają pomóc aukcje pamiątek, głównie sportowych, ale w tym roku nie tylko.

Lodowisko w Krasnymstawie

Lodowisko w Krasnymstawie już otwarte. Znamy cennik i godziny otwarcia

Czekali na to duzi i mali mieszkańcy miasta, bo dotąd takiej atrakcji nie mieli. Doczekali się. W sobotę otwarte zostało w centrum Krasnegostawu miejskie lodowisko. Będzie funkcjonowało do końca lutego. Znamy jego cennik i godziny otwarcia.

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe a zmieniające się przepisy – dlaczego warto być na bieżąco?

Doradztwo podatkowe to kluczowy element strategii finansowej każdej firmy. W obliczu rosnącej liczby przepisów oraz ich częstych zmian, zrozumienie, jak te regulacje wpływają na działalność przedsiębiorstwa, staje się niezwykle istotne.

Grzegorz Król był całe życie związany ze Szczebrzeszynem

Nie żyje Grzegorz Król. Żył i tworzył w Szczebrzeszynie

W wieku 67 lat zmarł w niedzielę 22 grudnia Grzegorz Król, artysta malarz ze Szczebrzeszyna.

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Wesołych Świąt życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia, dużo zdrowia, radości oraz pogody ducha życzy redakcja Dziennika Wschodniego

Prezydent Białej Podlaskiej z rodziną śp. Riada Haidara

Burza po ostrych słowach syna Riada Haidara. Są reakcje biskupa i prezydenta

Boli nas zakłamywanie historii- pisze w oświadczeniu biskup siedlecki Kazimierz Gurda. To reakcja na słowa Kamila Haidara, który podczas otwarcia mostu w Białej Podlaskiej stwierdził, że święty Jozafat Kuncewicz wsławił się mordowaniem prawosławnych. Prezydent Michał Litwiniuk przyznaje, że taka wypowiedź nie powinna w ogóle paść podczas miejskiej uroczystości.

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Górnik Łęczna kończy rok 2024 w czołowej szóstce. Jak przedstawiają się liczby zielono-czarnych?

Koniec roku to dobry czas do podsumowań. Górnik Łęczna na półmetku sezonu plasuje się na szóstym miejscu w Betlic I Lidze i wiosną maluje się przed nim perspektywa włączenia do walki o awans do PKO BP Ekstraklasy. Jak miniona runda wyglądała dla zielono-czarnych w liczbach? Zapraszamy na nasz subiektywny ranking

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Kolejna udana akcja "łowców głów"

Lubelscy „łowcy głów” złapali w Lublinie dwie osoby poszukiwane listami gończymi. Tuż przed zatrzymaniem, pod nogi policjantów wypadły paczki z narkotykami.

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Romanowski może wrócić do Polski, ale ma kilka warunków

Marcin Romanowski, były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzany w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości, na portalu X zadeklarował, że może wrócić do Polski w ciągu 6 godzin. Pod warunkiem, że zostaną spełnione jego warunki.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium