Do 18 kwietnia zostały przedłużone obowiązujące aktualnie obostrzenia epidemiczne. Sytuacja w województwie lubelskim nie jest tak dramatyczna jak na Śląsku czy Mazowszu, ale wolnych jest tylko 30 proc. łóżek dla pacjentów z COVID-19.
W całej Polsce potwierdzono 14 910 nowych zakażeń SARS-CoV-2. Minister zdrowia Adam Niedzielski zaznaczył jednak, że poprawa statystyk w ostatnich dniach to jeszcze zbyt słaby sygnał, żeby traktować je optymistycznie. – Cały czas mamy bardzo trudną sytuację w szpitalach – podkreślił szef resortu zdrowia i dodał, że według wtorkowych danych, blisko 80 proc. łóżek w szpitalach w skali kraju było zajętych.
Zaznaczył, że „konsekwencje ewentualnej zwiększonej mobilności w czasie świąt”, będą widoczne w przyszłym tygodniu. – Wtedy przekonamy się, czy ta trzecia fala będzie stopniowo opadała, czy złapie drugi oddech – stwierdził Niedzielski.
W województwie lubelskim potwierdzono wczoraj 911 nowych zakażeń, zmarły kolejne 42 osoby. – Tak naprawdę w czwartek będziemy mieli pełny obraz sytuacji epidemiologicznej z punktu widzenia zakażeń. To jest niepokojące, jednak taką sytuację przewidywaliśmy. Rosnąca liczba zakażeń systematycznie wzrasta od trzech tygodni – zaznacza Lech Sprawka, wojewoda lubelski.
W całym województwie są dostępne 2092 łóżka covidowe (w tym 218 respiratorowych oraz 161 obserwacyjnych). Aktualnie ok. 70 proc. z nich jest zajętych.
– Wskaźnik liczby osób hospitalizowanych jest mniej więcej stały, w granicach 10 proc. Od momentu pojawienia się objawów do hospitalizacji pacjenta z reguły upływa kilka dni. Stąd też wzrost dynamiki liczby osób hospitalizowanych pojawia się kilka dni później niż ukazywane jest to w statystyce zakażeń – tłumaczy Sprawka. Zapewnia, że w naszym regionie nadal jest „bufor bezpieczeństwa” jeśli chodzi o wolne miejsca dla takich chorych.
W środę po godz. 14 wolnych łóżek nie było jednak w 10 szpitalach w regionie m.in. w Janowie Lubelskim, Krasnymstawie, Kraśniku, Rykach, Tomaszowie Lubelskim. Z kolei najwięcej miały ich szpitale w Chełmie - 83 i Białej Podlaskiej - 20 oraz szpital tymczasowy w lublinie - 50. – Zwracam uwagę, by nie patrzeć na pojedyncze szpitale, ale na całość systemu lecznictwa szpitalnego w regionie – podkreśla Sprawka.
O braku łóżek dla pacjentów covidowych, a także zbyt małej liczbie wykonywanych testów na koronawirusa i chaosie w systemie szczepień mówili wczoraj posłowie Koalicji Obywatelskiej z Lublina Marta Wcisło i Michał Krawczyk. – Nie zrobiono nic, żeby przygotować się do trzeciej fali epidemii – powiedział Krawczyk. Dodał, że konieczne jest uruchomienie rehabilitacji pocovidowej, a w całym kraju powinno być wyznaczonych 100 szpitali, które udzielałyby pomocy niezakażonym pacjentom.