4-letnia dziewczynka zginęła w poniedziałek pod kołami ciężarówki. Ale jej kierowca na razie nie usłyszał żadnych zarzutów.
Tragedia wydarzyła się na drodze wojewódzkiej nr 807 w miejscowości Czerśl w powiecie łukowskim. – Kierowca ciężarówki MAN potrącił dziecko, które nagle wybiegło z posesji na jezdnię. Niestety, mężczyzna nie zdążył wyhamować. 4-latka doznała poważnego urazu. Zmarła na miejscu wypadku – relacjonował asp. szt. Marcin Józwik, rzecznik łukowskiej policji.
Za kółkiem siedział 49-latek z powiatu radzyńskiego. Był trzeźwy. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. – Na razie nie było podstaw do zatrzymania kierowcy, dlatego został wypuszczony. Ale czynności trwają, czekamy na opinie biegłych – przyznaje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Przeprowadzone będą oględziny samochodu, przesłuchani zostaną świadkowie. Kluczowe mogą się okazać opinie biegłych z zakresu mechaniki samochodowej czy ruchu drogowego. Ale trzeba na nie poczekać kilka miesięcy.
We wtorek miała się odbyć sekcja zwłok 4-latki. Za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
W piątek ma się odbyć pogrzeb dziewczynki.