Janina Chim, była wicedyrektor Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, współoskarżona w procesie funduszu, została aresztowana na trzy miesiące. Decyzję taką podjął w piątek Sąd Okręgowy w Warszawie.
We wtorek w przerwie rozprawy, Chim bez uzgodnienia z sądem opuściła salę i nie wróciła na nią. W środę jej obrońca przedstawił zaświadczenie lekarskie, że ze względu na zły stan psychiczny nie może przez miesiąc uczestniczyć w rozprawach. Wnosił o przerwanie procesu na ten czas. Sąd zakwestionował to zaświadczenie, uznał jej nieobecność za nieusprawiedliwioną i prowadził rozprawę dalej.
W piątek Chim ponownie nie przyszła do sądu. Sąd wydał polecenie, by doprowadziła ją policja, a następnie zbadał sądowy lekarz psychiatra i wydał opinię, czy może brać udział w procesie. Lekarz uznał, że nic nie stoi na przeszkodzie, by oskarżona była na sali rozpraw.
Gdy policja przyprowadziła oskarżoną, sędzia Kryże po wysłuchaniu wyjaśnień postanowił aresztować ją na trzy miesiące. Obrońca ma tydzień na odwołanie się od tej decyzji. Jeszcze z sali Chim dzwoniła przez komórkę do swej dorosłej córki, by przyniosła jej niezbędne w areszcie rzeczy osobiste.
Z sądu Chim trafiła do Aresztu Śledczego, skąd w poniedziałek rano ma zostać doprowadzona na następną rozprawę w procesie FOZZ.