Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych lubelski Motor przegrał z białoruskim Dynamem Brześć 0:4. W meczu wzięło udział czterech testowanych przez klub Ukraińców.
Anton Kowalewski, bo o niego chodzi, swoje umiejętności będzie musiał potwierdzić jeszcze w sparingu ze Stalą Stalowa Wola, który zostanie rozegrany w sobotę. – Jeżeli po raz kolejny pokaże się z dobrej strony i dogadamy się w kwestiach finansowych, to najprawdopodobniej zostanie naszym zawodnikiem – powiedział wiceprezes Motoru, Marek Sadowski.
W przekroju całego spotkania żółto-biało-niebiescy byli słabsi, ale nie aż tak, jak wskazywałby na to wynik. Walczyli, starali się, ale umiejętności piłkarskie były po stronie Białorusinów. Motorowcy stworzyli sobie dwie dogodne okazje, ale zmarnowali je Artur Bożyk i Aleksander Omeljanow.
Wydaje się, że lubelska drużyna jest już gotowa na rozpoczęcie ligowych rozgrywek. Niestety, chyba bardziej tych drugoligowych. W czwartek tymczasem zbierze się Komisja do spraw licencji PZPN, która zadecyduje o przyszłości Motoru. Jeżeli podejmie decyzję pozytywną, to żółto-biało-niebiescy w kolejnym sezonie występować będą na zapleczu ekstraklasy.
Motor Lublin – Dynamo Brześć 0:4 (0:2)
Motor: Gieresz – Budzyński, Maciejewski, Bożyk, Grala – Syroka, Żmuda, Król, Popławski – Oziemczuk, Białek.
Po przerwie grali: Oszust, Grygorowicz, Panczenko, Stalęga, Niemczyk, Kowalewski, Iracki, Omeljanow.